Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zespół Rokocinianki o sukcesie, przyjaźni i muzyce ZDJĘCIA

Marieta Domachowska
Wszystko zaczęło się, kiedy Koło Gospodyń Wiejskich w Rokocinie, do którego zespół należał, wygrało wojewódzki konkurs KGW. Wtedy pojawił się pomysł odłączenia się od koleżanek i założenia zespołu, który skupi się na śpiewie, tańcu i kabarecie. Tak, w 2018 roku, powstały Rokocinianki. Już w 2019 grupa osiągnęła sukces – zdobyła nagrodę publiczność w konkursie Starogardzkiego Centrum Kultury Utalentowani.

Do zespołu należą: Renata i Jerzy Bielangowie, Danuta, Komperda, Beata Przybysz, Brygida Kosiedowska i Anna Cisoń. Nazwę wymyślił Pan Jerzy. Jak sam mówi – „zawsze byłem bardziej po tej damskiej stronie”, czego dowodem jest i nazwa, i przywitanie zespołu: Zwiemy się Rokocinianki, strojne w kolorowe wianki... A ja mam kapelusz, nie mam wianka, ale też jestem Rokocinianka.

Pan Jerzy, który od zawsze interesuje się muzyką, trenuje zespół pod względem wokalnym oraz pisze teksty piosenek, skecze, wiersze. Pani Renata, zawodowo związana z tańcem, uczy kroków tańców ludowych oraz wymyśla układy taneczne.

Grupę wyróżniają nie tylko piękne stroje, własne teksty oraz przemyślane, choć i „na luzie” występy, ale także życzliwość i charyzma, która od całej szóstki bije. Wychodzą wprost do publiczności z otwartym sercem i szerokim uśmiechem, żeby zarazić wszystkich swoją energią. A mają jej pod dostatkiem.

Jeżdżą po całej Polsce

Zespół, choć istnieje dopiero od trzech lat, zdążył odwiedzić sporo miejsc, w których promował Kociewie. Już w 2019 członkowie Rokocinianek występowali na scenie 43 razy. Byli na Kaszubach, nad morzem, w Zakopanym. Mieli nawet jechać do Rzymu, jednak pandemia pokrzyżowała te plany. Grają głównie na dużych imprezach jak dożynki, WOŚP, Dni Starogardu. Szczególnie związani są z ośrodkiem w Dobrym Bracie, w którym występują średnio dwa razy w miesiącu. Śpiewają piosenki nie tylko związane z naszym regionem, bo zamiast tego, jak mówią, zapraszają w muzyczną podróż po całej Polsce – od Kociewia po góry.

- Był taki jeden dzień, kiedy musieliśmy w Ocyplu na festynie Na Jagody szybko kończyć i przeprosić, że nie możemy zrobić bisów, bo w Osieku już dzwonili, że na nas czekają - wspominają Rokocinianki.

Największe marzenie

Mimo tak napiętego grafiku, zespół na swoich występach nie zarabia. Jeśli już otrzymuje jakieś wynagrodzenie – pieniądze te są wykorzystywane na pokrycie kosztów profesjonalnego sprzętu oraz zakupów strojów, wianków. Najnowsze nabytek – sukienki z kociewskich haftem – to prezent od gminy. A nagranie płyty, które jest dla grupy największym marzeniem, to droga sprawa…

- Kiedyś była taka sytuacja w Osieku. Wchodzimy, żeby wystąpić, a taki Pan i jego niepełnosprawna córka siedzieli i jedli posiłek. Miał telefon i jakiś zespół z niego śpiewał. Bardzo ładnie. I my tak wchodzimy i ja mówię: Ten zespół śpiewa naszą piosenkę! Potem się okazało, że to my. Oni byli rok wcześniej i nas nagrali, bo ta córka bardzo lubiła nas słuchać - wspominają.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto