To około 1 000 podpisów więcej od wymaganej ilości. Wiele z nich zebrano w ostatnich dniach.
- Jesteśmy bardzo tym podbudowani - mówi inicjator akcji Marcin Wichert. - Czekamy teraz na decyzję komisarza wyborczego.
Inicjatywa powstała po tym, gdy prezydent podjął decyzję o zmianie systemu funkcjonowania stołówek szkolnych, co oznaczało m.in zwolnienie około 30 kucharek. Prezydent Edmund Stachowicz wycofał się z tego pomysłu, ale inicjatywa rozczarowanych jego rządami osób nie wygasła.
Komisarz wyborczy wydaje postanowienie o przeprowadzeniu referendum lub odrzuceniu wniosku nie później niż w ciągu 30 dni od dnia jego złożenia. W tym przypadku do 13 lutego.
Przypomnijmy, że w świetle prawa referendum - o ile do niego dojdzie - będzie ważne, jeżeli weźmie w nim udział co najmniej 3/5 głosujących spośród tych, którzy uczestniczyli w wyborze prezydenta. Rok temu w głosowaniu wzięło udział 11 892 mieszkańców Starogardu Gd. Wychodzi więc, że do urn musiałoby pójść minimum 7 135 mieszkańców.
Koszty referendum pokrywa się z budżetu jednostki samorządu terytorialnego, której dotyczy referendum. Nie dotyczy to czynności wykonywanych przez komisarza wyborczego.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?