Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starogard Gd. Sprawa rzekomego załącznika może być umorzona

mj
Prokuratura Rejonowa najprawdopodobniej umorzy sprawę rzekomego tajnego załącznika do deklaracji współpracy, podpisanej we wrześniu br. przez prezydenta miasta Edmunda Stachowicza i tutejszego lidera Platformy Obywatelskiej, Sławomira Neumanna.

Sprawa odbiła się w mieście szerokim echem. W załączniku jest bowiem mowa m.in. o tym, że strony porozumienia będą unikały dyskusji publicznych związanych z poziomem cen za usługi komunalne, a PO miałaby mieć swoich ludzi we władzach spółek miejskich. Ponadto prezydent miałby dostać podwyżkę.

Sprawę nagłośnili radni Prawa i Sprawiedliwości ogłaszając ponad miesiąc temu , w czasie konferencji prasowej, że posiadają kopię załącznika do deklaracji, na którym jest rzekomy podpis prezydenta.

Jak się potem dowiedzieliśmy od Edmunda Stachowicza, taka kopia rozesłana została pocztą do miejskich jednostek, np. do jednej ze szkół oraz do spółki miejskiej. Prezydent złożył szybko doniesienie w tej sprawie do prokuratury, gdyż uważa, że jest to fałszywka. Tego samego zdania są miejscowi liderzy Platformy Obywatelskiej.

Za podrabianie dokumentów grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. Jednak prowadzone postępowanie śledczych w tej sprawie, choć wciąż jest w toku, to zmierza ku umorzeniu. - Odbyły się przesłuchania w tej sprawie, w tym także przesłuchany był pan prezydent i dotąd nie ustalono, kto dysponuje oryginałem tego załącznika - mówi Zbigniew Sulewski, zastępca prokuratora rejonowego w Starogardzie Gd. - Posiadanie oryginału pomogłoby ustalić jego autora, choć to też jeszcze nie byłoby przesądzone. W tej sytuacji można spodziewać się, że sprawa zapewne zostanie umorzona.

Dla prezydenta miasta sprawa ta od początku jest szyta grubymi nićmi.
- Gdyby istniał oryginał to jego posiadacz sam ujawniłby go, bo chciałby w ten sposób wszystkim udowodnić, że ten załącznik naprawdę powstał i jest prawdziwy - mówi prezydent Stachowicz. - Żadnego jednak załącznika nie było i nie ma, a cała treść deklaracji współpracy została oficjalnie upubliczniona i jest znana. Nie ma żadnych tajnych porozumień.

Prezydent dodaje, że sprawa ma charakter prowokacji politycznej.
- Komuś po prostu nie spodobało się, że doszło do takiego porozumienia i chciał w ten sposób wywołać duże zamieszanie. I rzeczywiście, doszło do zamieszania - stwierdza Stachowicz.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto