Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starogard Gd. Manewry przed referendum

mj
Poseł Sławomir Neumann
Poseł Sławomir Neumann M.Jędrzyński
Coraz głośniej robi się wokół referendum, w którym 25 marca mieszkańcy mają zadecydować, czy prezydentem będzie nadal Edmund Stachowicz (SLD). Starogardzki poseł Platformy Obywatelskiej Sławomir Neumann już zapowiada, że PO zrobi wszystko, by przyszły kandydat na nowego prezydenta był bezpartyjny i akceptowany przez różne środowiska. Zwolennicy prezydenta jednak nie śpią. W mieście pojawiły się ulotki autorstwa klubu radnych prezydenta, w których nawołuje się mieszkańców, by nie szli na referendum.

Jak twierdzi Sławomir Neumann, zarząd PO w powiecie starogardzkim (na czele którego stoi poseł) zwraca się do swoich członków i sympatyków, by wzięli czynny udział w referendum i głosowali za odwołaniem prezydenta. Poseł podkreśla, że w tej chwili najważniejsze jest referendum i jego wynik, niemniej zabiera też głos na temat ewentualnych przedterminowych wyborów prezydenckich.

- Blisko 5 tysięcy podpisów mieszkańców w sprawie referendum uznajemy jako zobowiązanie dla nas, dlatego nie będziemy narzucali partyjnych kandydatów - mówi Neumann. I obiecuje: - Zrobimy wszystko, aby był to ponadpartyjny kandydat, który uzyska akceptację różnych środowisk, w tym także spoza Rady Miasta, skupionych wokół organizatorów referendum.
Nazwiska ewentualnych kandydatów nie są wymieniane.

Przypomnijmy, inicjatorem referendum jest grupa mieszkańców Starogardu Gd., na czele której stanął Marcin Wichert. Ich zdaniem, miasto pod rządami obecnego prezydenta nie rozwija się i staje się "sypialnią". Edmund Stachowicz zdecydowanie temu zaprzecza i twierdzi, że referendum to akcja polityczna z udziałem PO.

Ale do udziału w referendum i do głosowania za odwołaniem prezydenta zachęca też Stowarzyszenie Kociewskie. Jednak w SK zaznaczają, że jest za wcześnie, by rozmawiać o przedterminowych wyborach.

Stanowisko Prawa i Sprawiedliwości odnośnie referendum jest na razie nieznane.
- Ostateczną decyzję podejmie pełnomocnik okręgowy PiS i w odpowiednim czasie poinformujemy o niej na konferencji prasowej - mówi Tadeusz Pepliński, pełnomocnik PiS w powiecie starogardzkim, zaprzeczając jednocześnie informacjom, jakoby PO i PiS miały wystawić wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich.

Kto poprze prezydenta, a kto nie

Ostatnio w mieście pojawiły się ulotki autorstwa klubu radnych prezydenta Edmunda Stachowicza, w których nawołują oni mieszkańców, by nie brali udziału w referendum. W ulotce czytamy m.in.: "Nie idź na referendum", "To manipulacja społeczeństwem i zastraszanie starogardzian rzekomym upadkiem miasta i niegospodarnością".

W tej sprawie jedna z mieszkanek Starogardu (nazwisko do wiadomości red.) napisała e-maila do przewodniczącego Rady Miasta Sławomira Ruśniaka, kierując kopię listu także do mediów.
"Z zawodu jestem politologiem - brzmi fragment listu. - Wiem, że teoria i praktyka życia politycznego często różnią się od siebie, jednak nie mieści mi się w głowie, by osoby wybrane w demokratycznych wyborach przez obywateli RP namawiały do porzucenia konstytucyjnego prawa wyrażenia swojej opinii poprzez demokrację bezpośrednią - referendum".

Co na to przewodniczący?
- W tej ulotce nie zostało naruszone prawo, zasad moralnych też nie złamano - ocenia Sławomir Ruśniak. - Zwolennicy prezydenta mogą oczywiście wyrażać się negatywnie o referendum. Takie są reguły politycznej gry.

Danuta Kozikowska, jedna z trzech członków klubu radnych Edmunda Stachowicza, stwierdza: - Jako radni uważamy, że ulotka wyraża naszą słuszną decyzję - mówi Danuta Kozikowska. - Inni zachęcają do głosowania za odwołaniem prezydenta, a my mamy prawo zachęcać, aby mieszkańcy w ogóle nie uczestniczyli w referendum. Nie musimy myśleć tak jak inni, mamy do tego prawo.
Radna dodaje, że referendum jest zbędne, bo nic takiego złego się nie stało, aby prezydent musiał być odwołany.

Komisarz wyborczy wyznaczył termin referendum w Starogardzie Gd. na 25 marca.
Referendum będzie ważne, jeżeli weźmie w nim udział co najmniej 3/5 spośród tych, którzy brali udział w wyborze prezydenta w 2010 roku, czyli minimum 7135 mieszkańców. Jeśli prezydent zostanie odwołany (zwykłą większością głosów), to w ciągu 90 dni od oficjalnego ogłoszenia wyniku referendum w mieście powinny odbyć się przedterminowe wybory.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto