Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Likwidacja klubu Agro-Kociewie

W.Kłos, M.Jędrzyński
Dariusz Bobrowski
Dariusz Bobrowski M.Jędrzyński
Klub Sportowy "Agro-Kociewie" w Starogardzie Gdańskim, który wychował wielu młodych sportowców, jest w stanie likwidacji. I to wszystko w momencie, gdy klubowi udało się wyjść z długów.

Co jest głównym powodem tej sytuacji?
- Nikt nie chciał po mnie przejąć funkcji prezesa. Należy pamiętać, że ta funkcja była pełniona społecznie - mówi Dariusz Bobrowski, ostatni prezes KS Agro-Kociewie. - Osobie, która nie miała etatu, ciężko było ogarnąć działanie ośmiu sekcji sportowych. Teraz będą one trenować pod szyldami innych klubów.
Ale brak odpowiednich osób, chcących działać na rzecz klubu, to tylko jedna z przyczyn postawienia klubu w stan likwidacji. Są i inne.
- Moja firma się rozrosła i nie mógłbym już poświęcić klubowi tyle czasu - podkreśla Bobrowski, który prowadzi własną działalność gospodarczą.
Klub sportowy Agro-Kociewie kończy działalność, nie mając żadnego zadłużenia, niemniej brak środków dawał się we znaki. Jak mówi Dariusz Bobrowski, roczna dotacja od miasta w wysokości 50 tysięcy złotych była po prostu za mała.
- I co roku klub dostawał coraz mniejsze środki finansowe z miasta - wyjaśnia prezes. - Tymczasem klub zatrudniał około 10 trenerów, a do tego trzeba także doliczyć koszty organizacji oraz wyjazdy na zawody. Nie na wszystko wystarczało pieniędzy.
Co na to władze miasta?
- Nie mogliśmy dawać klubowi więcej pieniędzy - wyjaśnia Henryk Wojciechowski, zastępca prezydenta Starogardu Gd. - Zgodnie z prawem nasza dotacja nie mogła przekroczyć 80 proc. środków potrzebnych na działalność, a minimum 20 proc. klub musiał zabezpieczyć sobie we własnym zakresie. I zapewne z tym mieli w klubie Agro-Kociewie problem.

Przypomnijmy, że nieruchomości klubu Agro-Kociewie dwa lata temu zostały przejęte przez miasto, wraz z długami za ogrzewanie sięgającymi 90 tys. zł. Stało się to na mocy uchwały Rady Miasta. Wtedy wartość budynków wyceniono na 8,5 mln zł. Należy do nich, oprócz hali, także m.in. baza hotelowa. Nieruchomościami zarządza obecnie Ośrodek Sportu i Rekreacji. Obiekty są już przestarzałe i wymagają poważnych remontów, w tym termomodernizacji.
- Na ten rok takich wydatków nie planujemy - nie ukrywa Henryk Wojciechowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto