Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wódki bez planu naprawczego

MJ
MJ
Nie w ciągu 10 lat, ale do 2013 roku spółka Belvedere będzie musiała spłacić zadłużenie sięgające ponad 500 mln euro. Sąd Apelacyjny w Dijon nie uwzględnił odwołania spółki od postanowienia Sądu Gospodarczego z 4 kwietnia tego roku. Po ogłoszeniu decyzji Sądu Apelacyjnego notowania akcji Belvedere zawiesiła paryska giełda Euronext, a w środę warszawka Giełda Papierów Wartościowych. Przypomnijmy, że w Grupie Belvedere jest m.in. starogardzka Destylarnia Sobieski. Jak nas poinformowano, nie ma żadnych planów zmniejszenia zatrudnienia czy sprzedaży tej fabryki.

Wniosek o rozwiązanie planu wniósł The Bank of New York Mellon, reprezentujący część wierzycieli Belvedere. Argumentowano, że spółka nie zrealizowała według planu sprzedaży m.in. spółki Marie Brizard France.
- Próby sprzedaży były czynione, lecz nie uzyskano oczekiwanej ceny - mówi Maciej Meyer, rzecznik spółki Sobieski, należącej do Grupy Belvedere.
Bez planu spółka ma znacznie mniej czasu, bo dwa lata na spłacenie długu - do 2013 roku. Czy w poszukiwaniu pieniędzy dojdzie więc do sprzedaży lub zmniejszenia zatrudnienia w spółkach będących w Grupie Belvedere, w tym starogardzkiej fabryki? Ze źródeł zbliżonych do Grupy, usłyszeliśmy w środę, że pracownicy nie muszą się obawiać zmian - starogardzki zakład jest bezpieczny i nie ma mowy, żeby to się zmieniło. W Starogardzie Gd. produkuje się bowiem najważniejsze marki Grupy i nie ma żadnych planów zmniejszenia zatrudnienia.
- Decyzja Sądu Gospodarczego w Dijon o anulowaniu planu naprawczego nie dotyczy bezpośrednio spółek zależnych Grupy, a więc m.in. starogardzkiej Destylarni Sobieski, ale właściciela, jakim jest francuski Belvedere - informował nas Maciej Meyer.
Niemniej nie zaprzecza się, że decyzje dotyczące Belvedere, są dla polskich spółek istotne. Wiedzą o tym m.in. związkowcy w Destylarni Sobieski, gdzie pracuje ok. 400 osób. Szef zakładowej Solidarności uważa, że zarząd Belvedere ma dwa wyjścia - albo dogadać się z wierzycielami, albo może dojść do sprzedaży niektórych aktywów.
- Mam nadzieję, że pracodawca znajdzie takie rozwiązanie, które będzie najkorzystniejsze dla pracowników - mówi nam Zbigniew Jakubowski, przewod. zakładowej Solidarności. - Nie sądzę, aby nasz zakład poszedł pod młotek. Są inne aktywa, które mogą być sprzedane, choćby we Francji czy na Litwie. Jeśli jednak doszłoby do sprzedaży zakładu, to z pewnością nadal będzie tu produkowana wódka. To zbyt dobry i cenny rynek, aby z niego schodzić, a nasz zakład ma na tym polu dobre wyniki i tradycje.
Z oficjalnego komunikatu Belvedere wynika, że spółka chce się dogadać z wierzycielami. Czytamy w nim m.in., że firma "jest otwarta na zawarcie porozumienia ze swymi głównymi wierzycielami, by wreszcie zakończyć trwający zbyt długo konflikt".
Jak podaje Belvedere, w pierwszym kwartale br. sprzedaż osiągnęła wartość 141,8 mln euro. W porównaniu z pierwszym półroczem 2010 r. wzrosła ona o 16,5 procenta. W Polsce, gdzie odnotowuje się większość obrotów, działalność wzrosła o 24,1 proc., a udział w rynku wódki w ciągu roku zyskał 4 punkty i na koniec pierwszego kwartału br. osiągnął 20,2 procenta. Grupa podkreśla sukcesy nowej wódki Krupnik oraz rozwój marki Sobieski, której oficjalnym ambasadorem jest znany aktor Bruce Willis. Belvedere przewiduje w tym roku kontynuację tendencji wzrostowej, która trwa od ub. roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto