- Proszę zobaczyć te krzywo poukładane płyty i wystające z nich metalowe pręty - żaliła się Renata Durlach. - Nie najlepiej wygląda też droga przed samymi domami. Jest piaszczysta, nie ma odprowadzenia, po solidnym deszczu tworzą się tu gigantyczne kałuże.
19 października br. opisaliśmy, że przez taki stan drogi mieszkańcy są wręcz zmuszeni chodzić w kaloszach i nosić ze sobą latarki. Przy ul. Drogowców 14 nie ma żadnej latarni. Ludzie wieczorami boją się tamtędy chodzić, a osoby z zewnątrz, idąc tą drogą po raz pierwszy, mają problem z trafieniem do poszczególnych domów po zmroku.
W środę wiceburmistrz zapewnił, że jeszcze w tym roku samorząd postara się ulepszyć drogę, a w projekcie przyszłorocznego budżetu miasta uwzględnić środki na zakup i postawienie latarni. Wyjaśnił, że jedna lampa dwuramienna stanie przy drodze z płyt, a druga obok posesji (skrzynki energetycznej) Reginy Kaszubowskiej. Kobieta w rozmowie z samorządowcem i nami zgodziła się na takie rozwiązanie.
- Nie widzę żadnych przeszkód, by taka lampa się tu pojawiła, widoku mi nie zasłoni - dodała. - Oby tylko postawiono ją nam jak najszybciej. Obecnie jest tu naprawdę bardzo ciemno.
Zygmunt Wiecki zapowiedział, że niebawem przy ul. Drogowców 14 pojawi się ponownie, ale już z odpowiednim fachowcem. Ma on ocenić, jakim materiałem najlepiej ulepszyć drogę. Jednocześnie obiecał, że gmina zabierze znajdujące się przy niej śmieci.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?