Starogard zostanie bez sądu pracy

Likwidację sądowych wydziałów pracy w wielu rejonach Polski zakłada projekt rozporządzenia ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego. Jak poinformował nas resort sprawiedliwości, w wyniku konsultacji przeprowadzonych z prezesem Sądu Okręgowego w Gdańsku podjęta została decyzja m.in. o zniesieniu wydziałów pracy w sądach rejonowych w Starogardzie Gdańskim i Kwidzynie, wraz z przekazaniem spraw z tych komórek organizacyjnych do sądu pracy w Malborku. W ministerstwie przewiduje się, że wskazana reorganizacja zostanie wprowadzona z dniem 1 kwietnia.

- Prace w zakresie zniesienia niewielkich wydziałów pracy funkcjonujących w sądach rejonowych podjęte zostały przede wszystkim z uwagi na znaczący spadek wpływu spraw pracowniczych na przestrzeni ostatnich lat - informuje Wioletta Olszewska z Wydziału Informacji w Ministerstwie Sprawiedliwości.

W starogardzkim Sądzie Rejonowym usłyszeliśmy, że pierwsze informacje o prawdopodobieństwie likwidacji Wydziału Pracy dotarły tam w grudniu. Sąd nadal nie ma jeszcze oficjalnych wiadomości na ten temat.

- Jeśli dojdzie do likwidacji, to pracownicy Wydziału Pracy pozostaną w sądzie, trafią do innych wydziałów, ale stracą dodatki finansowe z tytułu pełnionych funkcji - mówi Mariusz Orlikowski, wiceprezes Sądu Rejonowego w Starogardzie Gd. - Zmiana będzie negatywnie odczuwana przede wszystkim przez społeczeństwo, bo ze względu na odległość dojazdy do Malborka będą uciążliwe dla mieszkańców.

O tej uciążliwości mówią też miejscowi związkowcy.

- Jeśli ktoś będzie miał duże obawy przed pozwaniem pracodawcy do sądu, to ze względu na konieczność dojazdu do Malborka tym bardziej może chcieć zrezygnować ze składania pozwu - podkreśla Zdzisław Czapski, przewodniczący Rady Oddziału Regionu Gdańskiego NSZZ Solidarność w Starogardzie Gd.