Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Starogard Gd. Rada Miasta powinna podjąć decyzję o samorozwiązaniu - twierdzi mieszkaniec

mj
Jeden z mieszkańców napisał list otwarty do starogardzkich radnych, w którym stwierdza, że Rada Miasta powinna podjąć uchwałę o samorozwiązaniu. Mieszkaniec zwraca uwagę, że nieudane referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta Edmunda Stachowicza to porażka większości radnych, którzy popierali odwołanie prezydenta oraz wotum nieufności dla tych radnych. Referendum odbyło się 25 marca br. i było nieważne z powodu zbyt małej frekwencji. Głosowało 4090 osób, a wymagane prawem minimum to 7136 osób.

Mieszkaniec nie chce ujawniać swojego nazwiska w mediach, podaje tylko inicjały - J.S. - i to, że jest byłym radnym. List skierowany jest do przewodniczącego RM Sławomira Ruśniaka (PO) i wiceprzewodniczących RM - Rafała Neumanna (PO) i Piotra Cesarza (Stowarzyszenie Kociewskie), a także pozostałych radnych.

W liście czytamy m.in.: "Żądza władzy i nienawiści prowadzą do ograniczenia logicznego rozumowania i mentalnego zaślepienia. Pierwszym objawem takiego stanu była próba ograniczenia władzy prezydenta miasta pismem sygnowanym przez trzy kluby partyjne (PO, SK i PiS) z dnia 13.02.2012. Jednak prezydent nie ugiął się przed absurdalnymi żądaniami i dalej wykonywał swoje obowiązki służbowe".

Dalej były radny pisze m.in. o tym, że ignorowanie prezydenta przez przewodniczącego, wiceprzewodniczących i niektórych radnych osiągnęło punkt kulminacyjny w kampanii referendalnej. "Spaliliście mosty do prezydenta i przynajmniej moralnie nie macie legitymacji do rządzenia miastem. Przyjęta przez Was taktyka walki oparta na niechęci, wrogości i kłótliwości działa destrukcyjnie" - czytamy dalej w liście.

Przewodniczący Rady Miasta Sławomir Ruśniak (PO) nie przejął się listem.
- Tego listu nie warto szerzej komentować - stwierdza Sławomir Ruśniak. - Ten pan zapomniał, jak to było, gdy zasiadał w Radzie Miasta. Wtedy był on w większościowej koalicji. I ta większość brała wszystkie najważniejsze funkcje w Radzie Miasta dla siebie, a nam, którzy byliśmy w opozycji, tych funkcji nie dano.

Co o liście otwartym sądzi Stowarzyszenie Kociewskie? Wiceprzewodniczący Rady Miasta Piotr Cesarz z SK powiedział nam, że nie zna treści listu i na razie nie może niczego w tej sprawie komentować.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto