Starogard Gd. Nie będzie kary dla premiera Donalda Tuska

Do starogardzkiej Prokuratury Rejonowej sprawę skierowała w grudniu 2010 r. Państwowa Komisja Wyborcza po tym, jak otrzymała pismo od ówczesnego posła Zbigniewa Kozaka z PiS. 
Poseł oczekiwał ukarania premiera za to, że poparł on na specjalnej konferencji prasowej, która odbyła się w niedzielę 28 listopada 2010 roku w starostwie, kandydata PO na prezydenta Starogardu Gd. - Patryka Gabriela.

Premier wsparł kandydata

Zbigniew Kozak powoływał się na ustawę o bezpośrednim wyborze wójta, burmistrza i prezydenta miasta, według której za agitację w siedzibach administracji rządowej lub samorządowej grozi grzywna. Jak wiadomo, ostatecznie na prezydenta wybrano Edmunda Stachowicza z SLD, a Zbigniew Kozak także ubiegał się o prezydencki fotel, lecz odpadł w pierwszej turze.


Starogardzka prokuratura z uwagi na to, że sprawa dotyczyła ewentualnego wykroczenia a nie przestępstwa, przekazała materiały do zbadania tczewskiej komendzie policji. Sprawa jednak uległa przedawnieniu. Dlaczego wszystko tak długo trwało?


- Do wykonania w sprawie było bardzo dużo czynności z dużą liczbą osób i nie było możliwości, aby wykonać je w terminie do listopada 2011 roku. W tej sytuacji funkcjonariusze formalnie zakończyli prowadzenie sprawy - informuje asp. sztab. Dariusz Górski, rzecznik prasowy tczewskiej policji. - Na tę decyzję przysługiwało zażalenie, jednak żadna z uprawnionych do tego osób, w ustawowym terminie, takiego zażalenia nie złożyła.
Rzecznik dodaje, że w tej sprawie "przesłuchano ponad 15 osób". Wśród nich nie było premiera Donalda Tuska. 


Uchylą immunitet premierowi?

Zbigniew Kozak twierdzi, że nie jest jednak zaskoczony takim finałem.
- Niestety, tak wygląda w Polsce sprawiedliwość.... - mówi Zbigniew Kozak. - Sprawy ulegają przedawnieniu albo są zamykane z uwagi na niską szkodliwość czynu. Premier powinien być ukarany grzywną, którą mógłby przekazać na jakiś szczytny cel i wszystko byłoby w porządku.


Jednym z przesłuchiwanych był Patryk Gabriel, obecnie etatowy członek Zarządu Powiatu Starogardzkiego. Jest on także przewodniczącym starogardzkiego koła Platformy Obywatelskiej.
 - Nic nie wiedziałem o zakończeniu tej sprawy, dowiaduję się o tym od was - przyznaje Patryk Gabriel. - Nie chcę jednak niczego komentować na ten temat.