Nowe biuro senatora Andrzeja Grzyba mieści się teraz w budynku przy ul. Hallera 13. Przez ostatnie cztery lata znajdowało się ono w zabytkowym Ratuszu na Rynku. Senator jednak wyprowadził się stamtąd w związku ze sprawą, jaka miała miejsce krótko przed wyborami.
Przypomnijmy, że kandydat PSL do Senatu w okręgu gdańskim Dariusz Adamowicz twierdził przed wyborami, że kandydujący z listy PO do Senatu Andrzej Grzyb łamie kodeks wyborczy. Chodziło mu o zapis, który zabrania prowadzenia agitacji wyborczej m.in. na terenie administracji samorządu terytorialnego. Dotyczyło to właśnie zabytkowego Ratusza na Rynku. Na piętrze było biura senatora Andrzeja Grzyba, w oknach którego były przyklejone jego plakaty wyborcze. Dariusz Adamowicz argumentował, że to miejski budynek i znajduje się w nim Urząd Stanu Cywilnego. Za agitację grozi kara grzywny.
Sekretarz miasta Zbigniew Toporowski mówił nam z kolei, że magistrat informował pracowników biura Andrzeja Grzyba, aby zdjęli plakaty wyborcze. Andrzej Grzyb twierdzi jednak, że pracownicy ci nie byli o tym informowani.
- Ordynacja wyborcza nie została złamana, ale skoro w Urzędzie Miasta twierdzą co innego, to aby w przyszłości uniknąć podobnych sytuacji postanowiłem, że moje biuro będzie w innym miejscu - mówi nam Andrzej Grzyb.
Co na to Zbigniew Toporowski?
- Nie wolno uprawiać agitacji w obiektach samorządowych, a Ratusz do nich należy - mówi sekretarz. - Takie jest prawo i nie ja je stanowię.
W Ratuszu nie ma też już biura poselskiego Danieli Chrapkiewicz z PiS, która nie została wybrana do Sejmu.
Jak się dowiedzieliśmy w magistracie, opuszczone pomieszczenia zostaną odnowione. Najprawdopodobniej będą tam biura innego parlamentarzysty, spoza Starogardu Gd.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?