Skarszewy: Będzie walczyć o fotel burmistrza

Poznaliśmy już nazwisko pierwszego kandydata do fotela burmistrza Skarszew. Jest nim 35-letni Jacek Pauli z Ruchu Obywatelskiego "Zgoda i rozwój Gminy Skarszewy".
Członkowie Ruchu, do którego należy m.in. Maria Pizuńska, radna powiatowa, ekonomista Marcin Byczkowski, czy też prawnik Kalina Kaczmarek, mają już konkretne założenia programowe. Zależy im na rewitalizacji miasta, stworzeniu mini strefy ekonomicznej, licznych inwestycjach, jak choćby nowe przedszkole, modernizacja oczyszczalni ścieków czy budowa basenu, a także na stworzeniu przyjaznego urzędu, rozwoju turystyki i pozyskiwaniu środków zewnętrznych na gminne inwestycje.

- Apelujemy do wszystkich, którzy chcieliby podzielić się z nami swoimi pomysłami dotyczącymi gminy, aby się zgłaszali - mówi Marcin Byczkowski. - Mamy nadzieję, że nasz program spodoba się także młodym ludziom.

Jacek Pauli swoją decyzję o kandydowaniu przedstawił w pobliżu Przedszkola nr 2. Stwierdził od razu, że trzeba skończyć z tym, że dzieci bawią się w placówce z azbestu. To tylko jedna ze spraw, którą - jego zdaniem - należy się zająć.

- Największą bolączką Skarszew jest minimalne wykorzystanie środków unijnych, brak spójnego programu rozwoju oraz brak inwestycji zewnętrznych i fatalny stan infrastruktury - stwierdził kandydat na burmistrza. - Nie ma odpowiedniej bazy turystycznej, rozrywkowej, dróg, brakuje też skutecznego wsparcia dla biznesu, nie ma oferty dla osób starszych oraz dla najmłodszych.

Jeśli chodzi o plany jako komitet wyborczy, to członkowie Ruchu podkreślają, że są niezależni od bieżącej polityki, nie mają szyldów i dla nich liczy się kontakt z każdym mieszkańcem.

Na spotkaniu był obecny Adam Protasiuk, prezes Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza, który udzielił wsparcia Jackowi Pauliemu, a także przyznał, że gmina Skarszewy w bardzo niewielkim stopniu wykorzystuje środki unijne.

- Polski nie da się dzielić na Polskę A i Polskę B, ale na taką, która dobrze wykorzystała pieniądze unijne i taką, która zrobiła to bardzo słabo - podkreślił. - Skarszewy jeszcze mogą zmienić swoją sytuację. Został jeszcze rok na skorzystanie z programów unijnych.

Przy okazji J.Pauli odniósł się do zarzutu, że nie jest skarszewianinem.

- Z tym miastem jest związany od 1980 roku i mieszkałem tu ponad 15 lat - przyznał. - Potem był okres studiów i wreszcie dorosłego życia. Tutaj nadal mieszka mój tata, rodzina mojej żony. Przy okazji pochwalę się, że moja żona wygrała nawet konkurs na logo miasta. Staram się w Skarszewach spędzać każdą wolną chwilę. Zamierzam na stałe osiąść się w miasteczku, bo ma ono swój niewątpliwy urok.

W wyborach udział ma wziąć dotychczasowy burmistrz Dariusz Skalski (rządzie gminą dwie kadencje) oraz jego kontrakandydat z poprzednich wyborów Kazimoierz Połłum.