Radni nie uhonorują księdza Jankowskiego

Co ciekawe, do samego głosowania mogło w ogóle nie dojść. - Wnoszę o zdjęcie tego punktu z obrad. Mamy dwie sprzeczne opinie prawne - mówił radny Zbigniew Kotlewski. - Wcześniejszą uchwałę o kapitule należy przesłać do Naczelnego Sądu Administracyjnego, celem orzeczenia czy jest ona zgodna z prawem.

Radny odnosił się tutaj do sprawy specjalnej kapituły, która już wcześniej nie zgodziła się na nadanie honorowego obywatelstwa. Samo istnienie kapituły zostało później zakwestionowane przez radców prawnych magistratu, przez co nad wnioskiem dotyczącym ks. Jankowskiego miała pochylić się cała rada. Propozycja Kotlewskiego została jednak odrzucona.
Samo głosowanie nie poszło po myśli uchwałodawców. 10 radnych było za, 10 przeciw, a jedna radna wstrzymała się od głosu - do nadania obywatelstwa zabrakło więc dokładnie jednego głosu. Swojego oburzenia wynikiem głosowania nie krył radny PiS Paweł Głuch. - Nie jestem w stanie dalej uczestniczyć w obradach. Jestem zdruzgotany tym, co ma miejsce na tej sali - wyjaśniał Głuch. - W świetle tej decyzji rezygnuję z komisji budżetowej. W radzie nie przemawia siła argumentu, tylko siła głosu.
Również obecny inicjator tego pomysłu, radny Jan Kilian nie może pogodzić się z taką decyzją. - To policzek wymierzony całej Solidarności. PO pokazała, że nawet taki problem potrafi upolitycznić. Dla mnie to element gry wyborczej - zaznaczał. - Nie będziemy tego tematu zgłaszać na kolejną sesję. Mam sygnały od rodziny księdza prałata, że sobie tego nie życzy.