Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Prezydent Starogardu pracował przy obróbce stali. To zobowiązanie na rzecz WOŚP

Kinga Furtak
Kinga Furtak
Wideo
od 16 lat
To była niesamowita zmiana miejsca pracy. Prezydent Starogardu Gdańskiego przebrał się w robocze ubrania i przyszedł na halę, w której stoją specjalistyczne maszyny do obróbki stali. Po przeszkoleniu przez szefa firmy i pracowników, zabrał się do obowiązków. Prezydent miasta spędził 4 godziny w hali produkcyjnej w firmie POLMET. Wypełnił w ten sposób swoje coroczne zobowiązanie dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Jego pracę podczas 31. Finału WOŚP w internetowej aukcji wylicytował prezes firmy i jego syn.

Na początku tego roku po raz 9 prezydent miasta Starogard Gdański Janusz Stankowiak wystawił na licytację Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy cztery godziny swojej pracy. W tym roku zrobił to w dwojaki sposób – stacjonarnie i online. W związku z tym do odpracowania ma nie 4 a 8 godzin, tyle że u dwóch pracodawców.

Henryk Kinder zwycięzcą internetowej licytacji

Internetową walkę o tego jakby nie patrzeć doświadczonego już pracownika wygrał właściciel firmy Polmet Henryk Kinder. Na konto Fundacji przekazał sumę 2 105 złotych.

- Z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy działamy od pierwszego grania. Mamy w naszej rodzinie dwa złote serduszka VI i IX edycji. Jako firma społecznie odpowiedzialna pomaganie wpisane jest w nasz kod DNA. Granie dla WOŚP oznacza, że jesteśmy razem i razem dążymy do konkretnego celu. Owsiak daje gwarancję uczciwości i sensowności tej pomocy. W tym roku wsparliśmy Fundację poprzez udział w licytacji. Ta idea pracy, którą Prezydent zainicjował w 2015 roku, jest niezwykle cenna. Obecność prezydenta w roboczym stroju naszej firmy niweluje wszelkie dystanse i daje naszym pracownikom możliwość poznania go z całkiem innej strony. Głównie jako zwykłego człowieka, z którym można porozmawiać jak równy z równym — powiedział Henryk Kinder.


Cztery godziny pracy na produkcji

Prezydent rozpoczął pracę od przyjrzenia się, jak pracownik firmy Polmet za pomocą suwnicy umieszcza 22 tonowy krąg blachy na nawijaku w celu instalacji w maszynie prostującej i przycinającej arkusze o wymianach 1250 x 2500. Zadaniem naszego włodarza było precyzyjne zamieszczenie kręgu w maszynie, ustawienie prędkości prostowania blachy oraz wprowadzenie wymiarów do komputera w celu właściwego dopasowania gilotyny do cięcia blachy. Kolejnym wyzwaniem dla prezydenta było ręczne składanie wyprofilowanych kątowników, które w dość dynamicznym tempie wyrzucała maszyna do ich profilowania. Przygotowano także dwa stanowiska przy obróbce blachy. Dokładnie obsługa maszyn do cięcia wzdłużnego na taśmy i cięcia poprzecznego na arkusze.

– Przygotowane dla mnie zadania trochę mnie zaskoczyły. Było to jednak kolejne ciekawe doświadczenie – powiedział prezydent po zakończeniu pracy. – Dużo nowoczesnych urządzeń, których obsługa może nie jest skomplikowana, ale wymaga sporo wiedzy, doświadczenia i umiejętności. Przede wszystkim wymaga skupienia, koncentracji i precyzji. Dziękuję wszystkim pracownikom firmy, a szczególnie tym opiekującym się mną podczas pracy za cierpliwość i wyrozumiałość – dodał Janusz Stankowiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto