Pan prezydent m.in. ładował łopatą węgiel do worków oraz drewno na samochód. Nie znaczy to, że Janusz Stankowiak przestał pełnić swoją funkcję. Fakty są takie, że właściciel składu Artur Osnowski wylicytował w ramach tegorocznej WOŚP pracę prezydenta.
- Wystawiłem swoją osobę na licytację, będąc gotowy do podjęcia jakiejkolwiek pracy, nawet do noszenia węgla i jak się potem okazało, wygrał licytację właściciel składu opału - mówi z uśmiechem Janusz Stankowiak. - Za cztery godziny mojej pracy pan Artur wpłacił 850 zł na konto Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Teraz stawiłem się do pracy.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?