Pierwsze takie zdarzenia w tym roku strażacy odnotowali niedawno m.in. w Lubichowie, Szpęgawsku oraz na ulicy Skarszewskiej i na ulicy Kociewskiej w Starogardzie Gd.
Problem powtarza się co roku i nie widać jego końca. Strażacy podkreślają, że wypalanie traw to głupi zwyczaj, który zagraża ludziom, przyrodzie i nie ma wpływu na podniesienie żyzności gleby. W dodatku, pożary traw rozprzestrzeniają się bardzo szybko, nawet z prędkością 10 km na godzinę. W ten sposób palące się trawy czy łąki stanowią ogromne niebezpieczeństwo dla znajdujących się w pobliżu domostw. Ogień uśmierca m.in. dżdżownice, które mają pozytywny wpływ na właściwości gleby, giną też pożyteczne płazy i ssaki.
Osoba, która spowoduje pożar zagrażający życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10 lub też karze grzywny do 5 tys. złotych. Niestety, w praktyce sprawcy wypalania trawy pozostają często nieuchwytni.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?