Czyżby Zoran Sretenović i jego podopieczni nie wyciągnęli wniosków z ostatnich przecież dotkliwych lekcji? Mimo ogromnego zagrożenia, świadomości swoich słabości, poszli na otwartą wymianę ciosów, która zakończyła się tragicznie.
Dotąd działająca bez zarzutu defensywa, była ponownie dziurawa niczym ser szwajcarski. Strzelec wyśmienity, najlepszy w całej lidze - Ted Scott otrzymał więc wolną drogę do zdobywania punktów. Król strefy podkoszowej Darrell Harris pokazał Kirkowi Archibeque i Urosowi Mirkoviciowi, co znaczy prawdziwa walka o zbiórkę.
Nie tak miało być. Kociewskie Diabły po serii trzech porażek, mieli wreszcie się przełamać. Determinacją wyrwać się ze szponów niemocy, odzyskać świeżość i lekkość. Misja zakończyła się niepowodzeniem, choć wygrana - po raz kolejny - była na wyciągnięcie ręki.
W kolejnym meczu nasza drużyna podejmie mistrza Polski - Asseco Prokom Gdynia.
Statystyki:
Polpharma Starogard Gdański - Kotwica Kołobrzeg 78:79
(24:27, 20:14, 23:24, 11:14)
Polpharma: Deonta Vaughn 16, Uros Mirkovic 13, Michael Hicks 11, Brian Gilmore 10, Robert Skibniewski 9, Kirk Archibeque 9, Kamil Chanas 6, Tomasz Cielebąk 4.
Kotwica: Ted Scott 24, Darrell Harris 14, Anthony Fisher 13, Jessie Sapp 10, Sławomir Sikora 9, Łukasz Diduszko 4, Michał Wołoszyn 3, Bartosz Sarzało 2, Kenneth Henderson 0.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?