- Rzeczywiście był taki zamysł, ale takie rozwiązanie nie jest możliwe w przyszłym roku, chociażby ze względu na koszty związane z ewentualnymi odprawami - mówi Tomasz Walczak, radny ze Stowarzyszenia Kociewskiego. - Zresztą, po głębszym zastanowieniu, chyba lepiej usprawnić działania Straży Miejskiej niż ją likwidować.
Z kolei wiceprzewodniczący Rady Miasta Rafał Neumann z PO zwraca uwagę na inną kwestię. - Wstępnie nawet planowaliśmy przekazać 1 mln zł policji - wyjaśnia. - Niestety, policjanci nie byliby skorzy do pełnienia obowiązków, które obecnie należą do strażników. Teraz jest jednak zauważane zjawisko odwrotne, jest nacisk na to, aby tę jednostkę utrzymać.
Podobną sytuację można zaobserwować w innych miastach na Pomorzu.
- W Sopocie są wspólne patrole Straży Miejskiej i policji, które się sprawdzają. Nie zakładamy likwidacji Straży Miejskiej, tym bardziej, że w sopockiej policji nie ma chętnych na dodatkowe, płatne patrole - twierdzi Magdalena Jachim, rzeczniczka magistratu.
W Starogardzie władze są nawet przeciwne wyposażaniu Straży Miejskiej w fotoradary. - Nie może to być główne źródło dochodów - zaznacza Zbigniew Toporowski, sekretarz miasta. - W mieście naszego pokroju nie ma potrzeby stosowania tego typu rozwiązań. Mamy tzw. leżących policjantów, odpowiednie znaki oraz liczne patrole policji - to gwarantuje nam bezpieczeństwo na drogach. A mówienie o likwidacji straży jest złym pomysłem. W ten sposób oszczędności w budżecie miasta mogą szukać osoby, które nie znają roli strażników miejskich.
Rocznie w Starogardzie na utrzymanie 16 funkcjonariuszy potrzeba 800-900 tysięcy złotych.
Strażnicy wystawiają mandaty na 100-150 tys. zł.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
