Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Michał Ebertowski i Jarosław Dudzisz ze Starogardu pojadą rowerami dookoła Polski ZDJĘCIA

Kinga Furtak
Kinga Furtak
Chociaż już wie, że może dużo to i tak nie przestaje zaskakiwać. Michał Ebertowski już pokazał, że rower może być świetnym narzędziem do podróżowania i łamania własnych ograniczeń. Nawet czas pandemii nie przekreśla marzeń i planów. Tak będzie i tym razem. W sobotę 17 lipca wyrusza razem z Jarosławem Dudziszem w rowerową podróż dookoła Polski. Także tym wyprawa ma na celu pomoc i nagłośnienie zbiórki pieniędzy, którą prowadzą strażacy ochotnicy z Kręga.

To będzie pierwsza taka długa i wspólna wyprawa kolarzy. Jarosław Dudzisz swoją rowerową przygodę rozpoczął niedawno. Pasją do kolarstwa zaraził go Michał Ebertowski. Sportowcy mają na swoich kontach już kilkanaście wspólnych wyjazdów i treningów. Jednak ten największy jest przed nimi. Objadą bowiem niemal całą Polskę dookoła.

- Do tej pory nasza najdłuższa nasza trasa, którą pokonaliśmy bez dnia przerwy wyniosła około 900 kilometrów. Zajęło nam to cztery i pół dnia. Było to podczas bardzo zimnej i wietrznej majówki – opowiada Michał Ebertowski. - Ta pierwsza akcja zmotywowała Jarka i pokazała mu, że może dużo zrobić. W czerwcu byliśmy także na Warmii. Nogi trzeba przyzwyczaić do takich długich dystansów.

Kolarze podstawili przed sobą duży cel. Chcą pokonać 2500 tys. kilometrów w około 14 dni. Codziennie będziemy mieli do pokonania mniej więcej 130 km. - W tym roku chcę, żeby ta wyprawa miała inny charakter niż moje wcześniejsze. Wówczas chciałem, jak najszybciej pokonać, jak najdłuższe dystanse. Teraz chcę czerpać przyjemność nie tylko z jazdy na rowerze, ale także ze zwiedzania.

Michał i Jarosław wystartują na rowerach szosowych ze Starogardu Gdańskiego i pojadą na Mazury, a potem na Podlasie, przez Bieszczady, Karpacz i potem w stronę Poznania do Tucholi i z powrotem do Starogardu. Niemal w całości przejadą Polską dookoła.

Trasa będzie bardzo różnorodna. Od małych wzniesień, po płaskie tereny Podlasia, przez Lubelszczyznę. Nie zabraknie też wyjątkowo wymagających odcinków. Takie będą czekały na sportowców w górach. Tu będą mocne podjazdy, które się ciągną nawet po kilkanaście kilometrów.

- Nie mogę się doczekać najbardziej terenów górzystych – opowiada Michał. - Od Zakopanego do Karpacza czeka nas bardzo dużo przewyższeń. Myślę, że trasa będzie ciekawa i zobaczymy dużo pięknych miejsc. Taki jest cel tej wyprawy. Nie chodzi tylko o to, żeby nabijać, jak najwięcej kilometrów, w jak najkrótszym czasie. Chcemy też pozwiedzać, dlatego planujemy przejechać tę trasę spokojnie. Noclegi także będziemy szukać na bieżąco. Podczas każdej wyprawy trzeba pamiętać o tym, żeby pakować się z głową. Rzeczy nie bierzemy dużo. Podstawowe części rowerowe będą pod ręką w małym plecaku, pozostałe spakuję do sakwy, która będzie zamontowana na sztycy rowerowej. To bardzo wygodne rozwiązanie. W takiej wyprawie minimalizm jest najważniejszy.

Pandemia zmieniła także sportowy świat. Siłownie zostały na długi czas zamknięte. Trenowanie przez to było trudniejsze. Także Michał szukał sposobu na utrzymanie formy.

- Jeździłem rowerem, biegałem, starałem się podtrzymać kondycję, ale było to na pewno trudniejsze. Teraz jeżdżę więcej rowerem górskim. Praktycznie co weekend wyjeżdżam na dłuższe wyprawy. Byłem już m.in. na Mazurach, bardzo chciałem objechać dookoła najdłuższe jezioro w Polsce, czyli Jeziorak w Iławie. Po tym, jak dojechałem rowerem do Portugalii, poczułem się bardziej pewny swoich sił. Już wiem, że mogę dużo. To bardzo dodaje pozytywnego kopa. Myślę, że Jarek też sobie bardzo dobrze poradzi. Ma wielką pasję, chęci i lubi trenować. Wyprawa będzie dopasowana do naszego wspólnego tempa.

Także początkowe plany na tę podróż były inne. - Chcieliśmy pojechać do Talina, przez Rygę i Wilno. W planach były też Bałkany, ale pandemia to uniemożliwia – mówi Michał. - Stwierdziłem, że w tym specyficznym czasie nie będę planował wypraw poza granicę Polski. U nas też jest wiele ciekawych miejsc, które z pewnością warto zobaczyć. Nasz kraj jest bardzo piękny.

Kolarze prowadzą fanpage na Facebooku World Bike Ride. Można tu zobaczyć relacje z wszystkich wypraw i z pewnością zainspirować się nie tylko sportową pasją, ale także zobaczyć wiele ciekawych miejsc, do których można wybrać się na podobną wyprawę. - Chcemy motywować i inspirować ludzi, dlatego prowadzimy tę stronę – podkreśla sportowiec.

Podróż nie jest celem samym w sobie. Poprzednie wyprawy Michała z innymi kolarzami miały charakter charytatywny. Sportowcy prowadzili oraz nagłaśniali zbiórki pieniędzy na leczenie dla chorych osób z powiatu starogardzkiego. Tym razem również ważną częścią będzie pomoc innym. Strażacy z OSP Krąg zbierają pieniądze na nowy sprzęt ratowniczo-gaśniczy. Sportowcy chcą, aby informacja o trwająca zbiórce pieniędzy trafiła, do jak największej liczby osób, które będą chciały wesprzeć strażaków i wpłacić pieniądze na ten szczytny cel. Pieniądze można wpłacić na portalu ZRZUTKA

- Zostało jeszcze 300 dni podczas, których są zbieranie pieniądze. Mamy nadzieję, że przyczynimy się do nagłośnienia tej akcji – podkreślają kolarze.

Wyprawa będzie relacjonowana na fanpageu –World Bike Ride i na naszej stronie internetowej.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto