Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krąg. Komitet Społeczności broni rodziny

Redakcja
Prokuratura zapowiada, że do końca tego kwartału zbada, czy w rodzinie Barbary i Stanisława Stolców z Kręgu, w gminie Starogard Gd., znęcano się nad dziećmi. Mieszkańcy wsi wierzą w ich niewinność. Z ich inicjatywy powstał Komitet Społeczności Krąg, który broni rodziny.

O sprawie, o której szeroko pisaliśmy, zrobiło się głośno pod koniec ub. roku. Sąd Rodzinny w Starogardzie Gd. wydał w listopadzie postanowienie o odebraniu szóstki dzieci, w wieku 10-14 lat, Barbarze i Stanisławowi Stolcom, prowadzącym wówczas Rodzinny Dom Dziecka. Od Tatiany Neumann, dyrektor PCPR, dowiedzieliśmy się, że dzieci informowały w szkole o traktowaniu ich w rodzinie przez "ciocię" i "wujka", skarżąc się m.in. na: zastraszanie, bicie, krzyki i klęczenie na grochu. Państwo Stolcowie twierdzą, że doszło do zmanipulowania dzieci przez 14- i 15-letnie dwie dziewczynki, które trafiły do tej rodziny w sierpniu ub.r. Śledczych i sąd zawiadomiło o wszystkim PCPR. Jeśli podejrzenia się potwierdzą, opiekunom może grozić kara do pięciu lat pozbawienia wolności.

Czy w rodzinie bito dzieci?

Tczewska prokuratura informuje, że przesłuchała około 30 świadków w prowadzonym przez nią dochodzeniu.
- Na dziś nie mamy dowodów na to, że doszło do znęcania się nad dziećmi w tej rodzinie - informuje Kajetan Gościak, prokurator rejonowy w Tczewie. - Wśród przesłuchanych były m.in. dzieci. Przesłuchanie odbyło się w obecności psychologa. Na razie nie mamy opinii psychologa dotyczącej tych przesłuchań, a są one o tyle istotne, że pomogą określić wiarygodność tego, co powiedziały nam dzieci.
Prokuratura zapowiada, że Barbara i Stanisław Stolcowie też będą przesłuchani. W jakim charakterze?
- To już będzie zależało od dalszego przebiegu naszego dochodzenia. Powinno ono zostać zakończone do końca tego kwartału - dodaje Kajetan Gościak.

Z rozmów z mieszkańcami Kręgu wynika, że rodzina państwa Barbary i Stanisława Stolców cieszy się dużym szacunkiem. Niedawno powstał Komitet Społeczności Krąg w składzie, którego są: ks. Jacek Cirocki- proboszcz parafii pw. Wniebowzięcia NMP w Kręgu, tutejsza Rada Sołecka, Zenon Sobiecki - właściciel firmy Graso w Kręgu, Krystyna Lamparska - prezes starogardzkiego Stowarzyszenia "Można Inaczej" oraz pediatra sprawujący opiekę medyczną nad dziećmi przebywającymi w domu państwa Stolców.
- W tej rodzinie nigdy nic złego się dzieciom nie działo, były otoczone miłością i troską - zaznacza Krystyna Lamparska, prezes Stowarzyszenia "Można Inaczej". - Wiem co mówię, bo od siedmiu lat znam osobiście zarówno państwa Stolców, jak i dzieci, które u nich mieszkały. Dzieci brały udział w różnych imprezach i wyjazdach integracyjnych organizowanych przez nasze stowarzyszenie. Nigdy nie zauważyłam czegokolwiek, co by mogło świadczyć, że są krzywdzone, że coś jest nie tak jak być powinno. A znam się na tym, bo całe życie pracowałam z dziećmi i młodzieżą.

Prokuratura bada tajemniczą śmierć dwójki małych dzieci

Komitet, który ma poparcie około 200 mieszkańców wsi Krąg, wystosował pismo do starosty starogardzkiego, Leszka Burczyka, broniąc w nim rodziny. Do wiadomości pismo dostali: Ryszard Stachurski - wojewoda pomorski, Wiesław Brzoskowki - przewodniczący Rady Powiatu Starogardzkiego, Marek Michalak - rzecznik praw dziecka, Prokuratura Rejonowa w Tczewie i Sąd Rejonowy w Starogardzie Gdańskim.

W piśmie jest mowa m.in. o tym, że od ponad miesiąca zabrania się jakiegokolwiek kontaktu z dziećmi. Komitet argumentuje, że ma pismo z tczewskiej prokuratury, w którym jest mowa o tym, iż brak jest procesowych przeszkód do spotkania się z dziećmi, o ile dzieci wyrażą na to zgodę, jednak spotkanie powinno odbyć się w obecności aktualnych prawnych opiekunów dzieci. Szef tczewskiej prokuratury, Kajetan Gościak, potwierdził to w rozmowie z nami.
- Próbowaliśmy się spotkać z dziećmi, które przebywają obecnie w innej rodzinie zastępczej, ale nam to uniemożliwiono - mówi Barbara Stolc. - Moim zdaniem dzieje się tak za sprawą dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, która pewnie nie chce dopuścić do takiego spotkania. A przecież wiem, że dzieci tęsknią za nami, bo pisały o tym w sms-ach i mailach do swoich koleżanek.
- Nie chcę komentować treści tego pisma. Po prostu uważam, że trzeba czekać na rozstrzygnięcie sprawy przez tczewską prokuraturę - mówi Leszek Burczyk, starosta starogardzki.

Tatiana Neumann, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Starogardzie Gdańskim, twierdzi, że nie zakazywała, ani też nie zakazuje kontaktów z dziećmi.
- Bo jedynie Sąd Rodzinny może podejmować decyzje w takich sprawach, a nie my - podkreśla Tatiana Neumann. - Co istotne, takie spotkanie może odbyć się tylko w określonych warunkach, czyli w siedzibie PCPR, z udziałem kuratora, który sprawuje funkcję opiekuńczą nad dziećmi, a także psychologa i oczywiście, gdy dzieci na to wyrażą zgodę. Sąd kilka dni temu zezwolił na spotkanie dzieci z rodziną z Kręgu. Jeśli więc dzieci się zgodzą, to określimy termin spotkania i dojdzie do niego.
Zaangażowani w problem mieszkańcy mają nadzieję, że ta cała dramatyczna i skomplikowana sprawa zakończy się jak najszybciej i po myśli rodziny Stolców.
- Nam chodzi w tej sprawie o zwykłą sprawiedliwość, o dobro dzieci, bo one są zawsze najważniejsze, i ich szczęśliwy powrót do rodziny - podkreśla Sylwia Wiśniewska, sołtys Kręgu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto