Koszykarze zachęcają do treningów

Szymon Radomski jest przecież wychowankiem klubu ze Starogardu. Ma dopiero 16 lat, ale już zadebiutował w seniorskiej ekipie Polpharmy w meczach play-off z Energą Czarnymi Słupsk. W jednym spotkaniu zdobył nawet pierwsze punkty, a publiczność za każdym razem wpadała w euforię, gdy tylko był przy piłce. To pokazuje, że starogardzianie chcą widzieć „swoich” graczy na parkiecie.

Michael Hicks to z kolei gwiazda zespołu i idol młodzieży. Przez jego osobisty związek z miastem niewykluczone jest, że pozostanie w drużynie na kolejny sezon. Ma też bardzo dobry kontakt z najmłodszymi, co pokazał także podczas tego spotkania.

Hicks razem z Radomskim zagrali w pokazowym meczu juniorów i juniorek SKS. Oczywiście nie wynik był najważniejszy, ale dobra zabawa. Dlatego nie zabrakło efektownych zagrań, wsadów a także… podnoszeń do wsadów - najmniejsi mieli okazję poczuć się jak prawdziwi koszykarze, wrzucający piłkę z góry.

Hicks witał się z każdym z osobna i każde dziecko traktował wyjątkowo. Dla nich była to znakomita okazja do rywalizacji z idolem, dla koszykarzy szansa na propagowanie sportowego trybu życia.

Później dzieci z rocznika 2001 i młodsze wykonywały testy, które miały sprawdzić na ile są już przygotowane do uprawiania koszykówki. Przy ich wykonywaniu pomagali oczywiście koszykarze. Dzieciaki imponowały zadziornością i ogromną chęcią do brania udziału w zajęciach. Co więcej - te treningi udowodniły, że koszykówka to sport nie tylko dla chłopców, ale także dla dziewczynek, które w sporej liczbie uczestniczyły w zajęciach.

Koszykówka w Starogardzie ma już spore tradycje i widać, że sukcesy seniorskiej drużyny bezpośrednio przekładają się na zainteresowanie najmłodszych tą dyscypliną sportu. Być może dzięki temu w ekstraklasie będziemy mogli zobaczyć więcej takich zawodników jak Szymon Radomski?