- Wydałem na niego z pewnością mniej pieniędzy niż niejeden kandydat, który startował w ostatnich wyborach. Mogę się jednak cieszyć nim dłużej niż oni - żartował Andrzej Wrzoskiewicz.
Jak podkreślał Edmund Stachowicz cztery godziny urzędowania „nowego” prezydenta nie są żartem primaaprilisowym. - Zasiadanie na fotelu nie będzie tylko symboliczne, ale wypełnimy je treścią merytoryczną - zapewniał prezydent. - Nie przykleiłem się do fotela prezydenckiego, siedzę na nim 10-15 minut dziennie. Zresztą wolę twardsze miejsca - wyjaśniał Stachowicz.
Zapytany, co byłoby jego pierwszym krokiem, gdyby rzeczywiście miał wpływ na to, co dzieje się w mieście Wrzoskiewicz odpowiedział, że chciałby pomóc inwestorom.
- Przyjrzałbym się naszej strefie ekonomicznej, która kuleje. Rozpatrzyłbym duże ulgi podatkowe dla inwestorów, także tych małych - tłumaczył jednodniowy prezydent. - Jeśli chodzi o marzenia, to chciałbym, żeby powstał tu Aquapark. Miasto byłoby bardziej przyjazne.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?