Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ewakuacja obozu harcerskiego w Skrzyni ZDJĘCIA

Kinga Furtak
Kinga Furtak
To miał być spokojny wypoczynek. Pogoda jednak pokrzyżowała plany. Harcerze, którzy przebywali na obozie w Skrzyni musieli się ewakuować. Wszystko przez nawałnicę, która przeszła przez tę miejscowość. To była pierwsza taka sytuacja od lat.

Mogło być niebezpiecznie, jednak komendant wraz z kadrą obozu zadziałał bardzo szybko, sprawnie i w samą porę! Na obozie przebywało 260 harcerzy, którzy wyszli z opresji z kilkoma niegroźnymi zadrapaniami.

- Ci młodzi ludzie, w większości kilkunastolatkowie posiadają, co może wydać się dziwne, wieloletnie doświadczenie oraz uprawnienia państwowe wychowawców - mówi Michal Hinc Kierownik wypoczynku obozów na terenie Harcerskiej Bazy Obozowej w Skrzyni. To oni, wieczorem przed nawałnicą przeprowadzili czwartą próbną ewakuację, a następnie około północy aura zmusiła ich do wdrożenia tych ćwiczeń w życie. Po ewakuacji w bezpieczne miejsce, zajmowali się swoimi wychowankami przez całą noc. Rano przygotowali dzieci do wyjazdu i wraz z nimi przyjechali do Starogardu, aby bezpiecznie przekazać je rodzicom. Na załączonych zdjęciach możecie zobaczyć ich jeszcze w wielkich emocjach, na chwilę po tym, jak oddali swoich podopiecznych rodzicom.

To jednak nie koniec, bo chwilę później, wsiedli w samochody i pojechali do Skrzyni po pozostawione tam osobiste rzeczy uczestników obozu, oraz aby uporządkować teren i zabezpieczyć sprzęty obozowe. Większość z Nich bez snu pracowała cały dzień, lub na tyle ile siły pozwalały.

- Jesteśmy niezwykle dumni z naszych drużynowych, przybocznych, instruktorów - całej kadry tej starszej i tej młodszej - podkreśla Michał Hinc. - Chcemy również podziękować rodzicom naszych harcerzy, którzy bez jakiegokolwiek nawoływania, pojawiali się w lesie z piłami, agregatami, dostawczakami i różnymi narzędziami aby nam pomóc w wycinaniu powalonych drzew i gałęzi, zwijaniu namiotów, naprawie instalacji elektrycznej i transporcie sprzętu. Nie mamy w naszym hufcu formalnej Rady Przyjaciół Harcerstwa, ale zwłaszcza w takich sytuacjach czujemy że mamy wielkie grono przyjaciół. - Podziękowania również należą się właścicielom Zakątka Skrzynia i okolicznym mieszkańcom, którzy przyjęli harcerzy nocą pod swoje dachy, strażakom, policji, leśnikom, druhom z obozu ZHR w Mermecie pomagającym tam na miejscu, oraz pracownikom starostwa powiatowego i urzędu miasta w Starogardzie, którzy pomogli po przyjeździe z lasu do miasta.

Harcerze mają jeszcze małą, ale ważną prośbę .

- Nasza kadra dzielnie znosiła ogromne zmęczenie i brak snu, ale niezwykle przygnębiająco odbierała niektóre komentarze osób, które nie były na miejscu. Jeśli ktoś ma potrzebę porozmawiania i wyjaśnienia jakichś niedomówień to zapraszamy do osobistej rozmowy. Jeszcze raz dziękujemy wszystkim przyjaciołom, których poznaliśmy w biedzie i kolejny raz naszej kadrze - podsumowują harcerze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto