Czarna Woda: Subwencja z finałem w sądzie

Środa, 27 listopada będzie bardzo ważnym dniem dla finansów gminy Czarna Woda. Naczelny Sąd Administracyjny ogłosi bowiem wyrok w sprawie nienależnie pobranej subwencji. Może to oznaczać początek trudnych czasów dla mieszkańców.

Czarna Woda: Źle naliczano subwencję

Sprawa dotyczy lat 2006-2009, czyli poprzedniej kadencji samorządowej. Nowy burmistrz Arkadiusz Gliniecki, który został wybrany w grudniu 2010 roku już po dwóch tygodniach po objęciu stanowiska musiał zmierzyć się z niezwykle trudnym zadaniem. Do Urzędu Miejskiego w Czarnej Wodzie wpłynęły bowiem pisma z Ministerstwa Finansów. Wynikało z nich, że gmina niewłaściwie podawała dane dotyczące uczniów Zespołu Szkół Publicznych, na których przysługuje subwencja oświatowa. Z około 330 dzieci aż 70-80 miało dysfunkcje. Zamiast podawać tylko uczniów z orzeczeniem o potrzebie szkolnictwa specjalnego, bo tylko dla takich jest naliczana subwencja, podawano wszystkich uczniów, mających opinię z poradni psychologiczno-pedagogicznej.

Zabraknie na utrzymanie ulic i zajęcia w szkole

Chodzi o blisko 2,6 miliona złotych, czyli 1/4 rocznego budżetu gminy. Gdyby Czarna Woda miała jednorazowo spłacić to zobowiązanie, to przekracza ono możliwości finansowe samorządu. W tym momencie gmina nie wykonywałaby zadań, do których została powołana, np. utrzymanie ulic i obiektów użyteczności publicznej, oczyszczanie ścieków, oświetlenie, remonty w placówkach, zajęcia szkolne, czy przedszkolne.
Po konsultacjach z prawnikami, władze gminy postanowiły odwołać się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, który jest właściwy terytorialnie ze względu na siedzibę ministerstwa wydającego decyzję o spłacie. Sąd podtrzymał jednak decyzje ministra o zwrocie subwencji w mocy. Od tego wyroku złożono skargę kasacyjną do orzekającego jako ostatnia instancja Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Czarna Woda: Bez podwyżek wynagrodzeń

W ciągu ostatnich dwóch lat burmistrz kilkakrotnie rozmawiał z przedstawicielami kierownictwa resortu finansów, jednak sposób rozwiązania spłaty należności będzie mógł być szczegółowo ustalony po wydaniu wyroku przez NSA.
- Jest to dla nas bardzo istotny temat, który spędza nam sen z powiek - nie kryje burmistrz Arkadiusz Gliniecki. - Od trzech lat redukujemy w miarę możliwości zatrudnienie, nie przyznajemy także podwyżek wynagrodzeń w sytuacji, gdy koszty życia ciągle rosną.