MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Starogard Gd.: Świetlica nie dla dzieci z zerówki na Żabnie. Co mogą zrobić rodzice?

Maciej Jędrzyński
Dzieciom z tzw. zerówek  w świetle prawa nie przysługuje  świetlica. Dla rodziców to duże utrudnienie
Dzieciom z tzw. zerówek w świetle prawa nie przysługuje świetlica. Dla rodziców to duże utrudnienie
Część rodziców jest oburzona tym, że dzieci z oddziałów przedszkolnych starogardzkiego Zespołu Szkół Publicznych nie mogą korzystać ze świetlicy ZSP.

Problem zasygnalizowali nam rodzice dzieci z tychże oddziałów w szkole na Żabnie. Chodzi o tzw. zerówki, gdzie zajęcia mają dzieci w wieku 5 i 6 lat. Spośród miejskich szkół takie oddziały istnieją tylko w tej placówce. Od 1 stycznia dzieci te już nie mogą po zajęciach przebywać w świetlicy szkolnej.

- Zajęcia w zerówce są od godz. 8 do godz. 12.45, ale co zrobić z dziećmi między godz. 12.45 a 15, bo do tej godziny przeważnie się pracuje? - pyta jeden z oburzonych sytuacją rodziców. - Nie każdy ma teściów lub rodziców, którzy mogą odbierać dzieci przed 13. Moje dziecko prawdopodobnie zaprzestanie nauki w zerówce, bo nie ma kto go odebrać. Z żoną pracujemy do godz. 15 i nie możemy sobie pozwolić na utratę pracy.

Rodzice podkreślają, że wcześniej dzieci z tzw. zerówek mogły po zajęciach przebywać w świetlicy i nie było problemu.
Dyrektor ZSP Ryszard Hapoński zapewnia, że rodzice byli informowani o zmianach już w listopadzie ub. roku. Dyrektor zaznacza, że dzieciom z tzw. klas zerowych, wg przepisów prawa nie przysługuje bezpłatna świetlica (ustawa o systemie oświaty). Tylko kilkoro dzieci z oddziału przedszkolnego zostaje po 5 godz. w świetlicy z uwagi na obiad, który dostają w szkole (głównie z MOPS-u) i przebywają tam do godz. 14.

- Owszem, tradycja szkoły w pewien sposób stwarzała taką możliwość wcześniej, ale Urząd Miasta zalecił nam, aby to zgodnie z prawem zmienić - mówi dyrektor. - Tym bardziej, iż po zajęciach w świetlicy pozostawało około 20 dzieci na ponad 50 "zerówkowiczów", a więc duży procent. A docierały do mnie informacje, że część tych dzieci tak naprawdę nie musiała zostawać w świetlicy, bo np. jeden z rodziców był w tym czasie w domu. Mógł więc zabrać dziecko po zajęciach i zapewnić należytą opiekę. Takich sytuacji było więcej.
Rodziców dziwi też, że zmiany wprowadzono w trakcie roku szkolnego. W Urzędzie Miasta mówią, że rok szkolny, który jest podstawą działań w oświacie, nakłada się na część 2 lat budżetowych i jest to spore utrudnienie organizacyjne. Regulację pracy oddziałów przedszkolnych w ZSP postanowiono zakończyć na koniec 2011 roku. W magistracie dodają, że subwencję oświatową z budżetu państwa samorząd otrzymuje tylko dla szkół a nie dla przedszkoli, w tym też nie dla oddziałów przedszkolnych przy szkołach.

5 godzin zajęć
Urszula Domachowska, naczelnik Wydziału Spraw Społecznych w Urzędzie Miasta:
- Tak jak i w przedszkolach, dzieci mają na Żabnie 5 godz. zajęć, potem muszą być odebrane przez rodziców lub opiekunów. Tak samo funkcjonuje to w miejskich przedszkolach. 5 godzin to czas niezbędny na realizację podstawy programowej wychowania przedszkolnego. Nieporozumienie wyniknęło z traktowania w ZSP oddziału przedszkolnego jak oddziału szkolnego. Należało więc uporządkować tę sytuację, tak by była zgodna z normami prawa oświatowego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zalane Gniezno 2 - 20.05.2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto