Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Radni miejscy nie przyjdą na sesję z laptopami

Wojciech Kłos
Trwa dyskusja na temat zakupu laptopów dla starogardzkich radnych, co miałoby w dalszej perspektywie przynieść oszczędności czasu i papieru.

Zbigniew Toporowski, sekretarz miejski, wskazał na dwie możliwości.

- Może to być zakup laptopów podobnych do tego, jaki posiada radny Dariusz Stuba [netbook - przyp. red.]. Urządzenie kosztuje około 1,5 tys. zł - tłumaczył Toporowski. - Dla wszystkich jest to wydatek jednorazowy w kwocie ponad 30 tysięcy złotych.

Była też druga opcja, czyli zakupienie laptopów za złotówkę, z zobowiązaniem abonamentowym. - Przy zbiorowym zamówieniu abonament oscylowałby w granicach od około 65 zł do ponad 70 zł. W ciągu roku dałoby to wydatek około 17,5 tys. zł przy zobowiązaniu na dwa lata - mówił sekretarz.
Roczne wydatki na papier dla całego Urzędu Miasta wynoszą około 22-23 tys. zł. Zwrot kosztów nie nastąpiłby szybko.
Radny Jan Kilian zaproponował, aby podnieść diety radnym, żeby sami mogli opłacać abonament.

- Na diety ktoś musi pracować i płacić podatki, zatem ich podnoszenie jest nierozsądne - wyjaśniał radny Tomasz Walczak.
Decyzja w tej sprawie została jednak podjęta. - Po krótkiej rozmowie z przewodniczącym rady uznaliśmy, że temat na razie nie będzie realizowany - zaznacza Toporowski.
Sekretarz przyznaje, że radni poprosili o udostępnienie im bezprzewodowego internetu na sali obrad - ten postulat został już zrealizowany.

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto