Regina Matuszewska zmarła w nocy 5 maja 2022 b.r. w wieku 92 lat. Urodziła się 30 lipca 1929 r. we wsi Łączki na Kurpiach. W 1958 r. przeprowadziła się z mężem Stanisławem do wsi Czarnylas na Kociewiu, gdzie zakupili gospodarstwo rolne. Wychowali i wykształcili sześcioro dzieci. Pomimo ciężkiej pracy na gospodarstwie udzielała się społecznie.
Dopiero etap przejścia na emeryturę pozwolił jej na pełną realizację drzemiącej w niej energii i pasji twórczej. Z rodzimych Kurpi przeniosła na teren Kociewia sztukę wycinankarstwa wraz z głębokim przywiązaniem do otaczającej jej przyrody. Następnie rozszerzała swoje artystyczne zainteresowania w kierunku haftu, ozdób z papieru i bibuły, rzeźby, malarstwa oraz pisania wierszy.
Z pasją i poświęceniem brała udział w licznych spotkaniach z dziećmi, młodzieżą przekazując im dawne zwyczaje i obrzędy. Prowadziła liczne wykłady i warsztaty przekazując swoje umiejętności twórcze podczas wydarzeń kulturalnych. Chętnie dzieliła się opowieściami o dawnych czasach, a także pieśniami zapamiętanymi z dzieciństwa.
Regina Matuszewska była powszechnie znaną i cenioną twórczynią ludową na Pomorzu. Zdobyła wiele czołowych nagród w konkursach regionalnych i ogólnopolskich. Otrzymała wiele wyróżnień i odznaczeń. 10 stycznia 1997 r. została przyjęta w poczet członków Stowarzyszenia Twórców Ludowych. W 1999 r. brała udział w budowie ołtarza papieskiego w Sopocie.
Była przyjacielem Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie Gdańskim i darczyńcą. Placówka posiada w swojej kolekcji ponad 100 prac tej artystki. Jej dzieła można podziwiać w wielu muzeach, domach kultury, w prywatnych wnętrzach wielu mieszkań w Polsce, ale trafiły także do Holandii, Niemiec, Rosji, Belgii, Kanady, Egiptu i Stanów Zjednoczonych.
Kilka osobistych słów pożegnania od przyjaciela Edmunda Zielińskiego (honorowego prezesa Oddziału Gdańskiego Stowarzyszenia Twórców Ludowych):
Droga Pani Regino!
Głośno żyłaś, cichutko odeszłaś. Pozostawiłaś po sobie bardzo bogaty dorobek twórczy. W licznych muzeach, kapliczkach przydrożnych, w kolekcjach prywatnych, a szczególnie w Muzeum Ziemi Kociewskiej w Starogardzie pozostał dorobek Twego artystycznego życia.
Bogu dziękuję, że postawił na drodze mego życia tak zacną osobę, pełną ciepła i dobroci. Nasze liczne spotkania na ścieżkach folkloru i sztuki ludowej to były prawdziwe perełki wspomnień o rodzinnych stronach. Mile wspominam spotkania w Twoim ogródku wśród kwiecia i opowiadań Twego kochanego Stasia o latach minionych, o Waszych stronach.
Kiedyś nazwałem Cię „Kurpiowską Kociewianką”, bo taką byłaś. Wspominając swoja rodzinną Ziemię kierowałaś wzrok gdzieś za horyzont, do swojej ukochanej wsi Łączki. Dziś spoczniesz w Ziemi której większość swego życia poświęciłaś. Niech Ci ona lekką będzie, a dobry Bóg da przytulny kącik w Niebie i trochę miejsca, byś dalej Tworzyła kurpiowskie leluje i Kociewskie Madonny. Śpij w pokoju.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?