Miejska Rada Działalności Pożytku Publicznego (MRDPP), będąc ciałem doradczym prezydenta może m.in. formułować opinie dotyczące starogardzkich organizacji pozarządowych, strategii rozwoju miasta czy też projektów uchwał. Powołanie w listopadzie ub.r. członków rady reprezentujących organizacje pozarządowe nastąpiło spośród kandydatów, którzy zostali wybrani przez kapitułę. W skład rady weszło wówczas: dziewięciu przedstawicieli organizacji pozarządowych, a ponadto dwóch przedstawicieli, których wyznaczyła Rada Miasta.
Wcześniej jednak wojewoda pomorski Ryszard Stachurski zaskarżył do Wojewódzkiego Sadu Administracyjnego uchwałę w sprawie określenia trybu powoływania członków oraz organizacji MRDPP. Projekt przyjętej uchwały był autorstwa klubu radnych PO. Według wojewody jest ona niezgodna z prawem, bo w zapisach uchwały stworzono Kapitułę Kompetencyjną. Jak już wspomnieliśmy, ma ona wpływ na to, kto zasiada w MRDPP.
Sprawą zainteresowało wojewodę Stowarzyszenie Nasz Starogard i w efekcie wojewoda skierował uchwałę do sądu,a ten unieważnił w całości uchwałę. Stowarzyszenie zwołało konferencję prasową i zaapelowało do radnych Platformy Obywatelskiej o zaprzestanie działań politycznych w tej sprawie.
- Apelujemy do niektórych radnych klubu Platformy Obywatelskiej o zaprzestanie działania politycznego w tej sprawie - mówił na konferencji prasowej Maciej Kalinowski,prezes Stowarzyszenia Nasz Starogard. - Usiądźmy, porozmawiajmy. Wydajecie państwo nasze pieniądze dla realizacji własnych celów politycznych ze szkodą dla całego środowiska organizacji pozarządowych w Starogardzie. Jest to pierwsza taka sprawa w kraju i nie narażajcie państwo dalej wizerunku naszego miasta.
Stowarzyszenie Nasz Starogard zaznacza, że od początku proponuje inne rozwiązanie dotyczące Rady Pożytku Publicznego. - Wspólnie z organizacjami pozarządowymi wypracowaliśmy model Rady Pożytku Publicznego bez kapituły, w którym organizacje same wybierają spośród siebie przedstawicieli do tejże Rady - mówił Janusz Stankowiak. - Już bardziej demokratycznego sposobu nie można wymyślić. Zapomnijmy więc o tym, co było i usiądźmy do rozmów, zacznijmy wszystko od nowa - radni miasta, organizacje pozarządowe i prezydent miasta. Po co brnąć w sprawy sądowe?
Na konferencji podkreślano też, że MRDPP może typować osoby do komisji konkursowych, decydujących o przyznaniu pieniędzy dla miejskich organizacji na realizowanie ich projektów. Stowarzyszenie zaznacza, że w sytuacji, gdyby orzeczenie sądu uprawomocniło się, organizacje będą mogły wstąpić na drogę prawną starając się o uchylenie decyzji konkursowych.
- Czekam na uzasadnienie postanowienia sądu - mówi Sławomir Ruśniak, przewodniczący Rady Miasta Starogard Gd., członek PO. Bez tego trudno powiedzieć, czy będziemy odwoływali się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Orzeczenie nie jest prawomocne, więc Rada Działalności Pożytku Publicznego działa legalnie. Co do apelu Stowarzyszenia Nasz Starogard, to rozmowy są realne, o ile jednak żadna ze stron nie będzie narzucała swojej woli w tym temacie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?