Piotr Szubarczyk ubiega się o fotel prezydenta Starogardu Gdańskiego

Piotr Szubarczyk startuje w nadchodzących wyborach samorządowych. Ubiega się o urząd prezydenta miasta lub miejskiego radnego. Startuje z list Prawa i Sprawiedliwości. Podczas konferencji prasowej mówił o tym, co chciałby zmienić w mieście.

Wśród fundamentów kandydata na prezydenta miasta są m.in. promocja miasta z wykorzystaniem jego bogatej historii, nieustanne wzbogacanie infrastruktury turystycznej, informacja i szerokie konsultacje z mieszkańcami miasta w każdej ważnej sprawie, roztropne wydawanie wspólnych pieniędzy, integracja wspólnoty miejskiej, pozyskiwanie dla projektów środków pozabudżetowych.

- Chcemy na Starogard spojrzeć nieco inaczej. Pamiętać o jego historii – mówił Kazimierz Smoliński, poseł PiS. - Ważna jest nie tylko infrastruktura w mieście, ale także pamięć historyczna. Powinniśmy być z niej dumni. Cieszę się, że mamy tak świetnego kandydata w nadchodzących wyborach.

Hasło wyborcze Piotra Szubarczyka – Starogard to brzmi dumnie.

- Po prostu Starogard, nie Gdański – mówi Piotr Szubarczyk. - W roku 1950, jakiś komunistyczny urzędnik z Gdańska dostał delegację do Starogardu, ale ponieważ był półanalfabetą, jak większość urzędników w czasach stalinowskich, to dojechał pod Szczecin do miasta Stargard. Wrócił bardzo niezadowolony. Jakiś czas później nadano dwóm, pięknym, starym miastom na pomorzu przymiotnik – Starogard Gdański, Stargard Szczeciński. Nasi koledzy samorządowcy już się uwolnili od tego drugiego członu nazwy. Jest tylko jedno miasto na kuli ziemskiej, które nazywa się Starogard. Po co nam dodatkowe wyznaczniki mówiące, że jesteśmy mieściną pod Gdańskiem? Przecież nie ma problemu z lokalizacją naszego miasta.

Piotr Szubarczyk chciałby przeprowadzić referendum w sprawie powrotu do nazwy miasta – Starogard. Obiecuje, że zajmie się tym, jak zostanie wybrany na prezydentem lub miejskim radnym.

- Starogard ma około tysiąca lat i to zobowiązuje do szczególnego szacunku – podkreśla Szubarczyk. - Promocja miasta powinna opierać się na jego pięknej historii. Najsmutniejszym budynkiem w mieście jest ratusz, który stoi pusty, a powinien tętnić życiem. Tu turysta powinien napić się kawy, poznać historię miasta, powinien nabyć książkę burmistrza Buchholza,ale jej nie znajdzie, bo jej ostatnie wydanie było 26 – lat temu. Zobaczy na ratuszu tablicę ku czci Konfederatów Pomorskich, ale o tej Konfederacji i wychowanym w Skarszewach – Józefie Wybickim, jej twórcy niczego się nie dowie. Z napisu na kawałku tandetnej blachy na murze ratusza, turysta dowie się, że gen. Józef Haller wkroczył do naszego miasta 29 stycznia 1920 r. To nie prawda. Wkroczyło jego wojsko, a nas gen. Haller odwiedzał wielokrotnie, ale później, w latach 30’. Starogardzianin Jan Pillar wybudował znany obiekt – hallerówkę gen. Hallera. 20 stycznia 1920 r. Nie stać nas na upamiętnienie tego najważniejszego wydarzenia w historii miasta, tablicą z brązu? Skąd turysta ma dowiedzieć się jedno z największych miejsc, gdzie dokonało się pierwsze, masowe ludobójstwo podczas II wojny światowej, znajduje się kilka kilometrów od naszego miasta? W parku turyści mogą zobaczyć rzeźbę kobiety z dzbanem, skąd ma się dowiedzieć, że to alegoria Wierzycy, a rzeźba jest dziełem jednego z najlepszych powojennych rzeźbiarzy - prof. Adama Smolany. Robimy wszystko, żeby za dużo nie powiedzieć, dlaczego? Mamy odnowione elewacje, ale brakuje informacji o mieście. Mógłbym mnożyć przykłady anty promocji miasta.

Piotr Szubarczyk twierdzi też, ze centrum miasta powinno tętnić życiem.

- Rynek powinien być miejscem spotkań, wypoczynku, wspólną, przyjazną przestrzenią, a nasz rynek jest martwy. Może brakuje konsultacji społecznych i co można tu zrobić – zauważa Szubarczyk. - Konsultacji można dokonywać za pomocą biuletynu miejskiego. Dziś służy do prezentacji garniturów i krawatów aktualnego prezydenta. To kronika naszej władzy samorządowej.

W czasie konferencji prasowej została poruszona sprawa obwodnicy miasta.

- Co zrobiły władze miasta w tej sprawie? Poza opłaceniem planów czterech wariantów? W których jeden z nich biegł przez środek Przylesia i tamtejszej parafii? Obwodnica wymaga nieustannego monitorowania i współpracy z ministrami i posłami – twierdzi Piotr Szubarczyk.

Piotr Szubarczyk przez wiele lat był nauczycielem. Jako pracownik Instytutu Pamięci Narodowej i publicysta popularyzował najnowszą historię Polski. Był m.in. „odkrywcą” heroicznej postaci „Inki” – jako autor pierwszego o niej artykułu w prasie ogólnopolskiej i pierwszej książki. Jest absolwentem Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Gdańskiego, tam też rozpoczął działalność opozycyjną, antykomunistyczną w ramach Studenckiego Komitetu Solidarności i Ruchu Młodej Polski. Prowadził nielegalne spotkania na temat cenzury prewencyjnej w PRL na Uniwersytecie i w klubie studenckim „Wysepka”. Głosił prawdę o zbrodni katyńskiej. Pracował także jako dziennikarz.

Na wniosek byłych młodocianych więźniów politycznych (jaworzniaków) odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski za „wybitne zasługi w upowszechnianiu wiedzy o najnowszej historii Polski”. Odznaczony medalami Pro Patria i Pro Memoria, honorowo Krzyżem Sybirskim przez Związek Sybiraków. Członek honorowy Rodziny Katyńskiej w Gdańsku.

Od roku 2018 radny Rady Powiatu Starogardzkiego, był też radnym sejmiku wojewódzkiego, sekretarzem gminy miejskiej Starogard Gdański.

Ilu kandydatów będzie ubiegało się o fotel prezydenta miasta? Tego jeszcze nie wiadomo. Komitety wyborcze mają czas na zgłaszanie gminnym komisjom wyborczym kandydatów na wójtów, burmistrzów, prezydentów miast do 14 marca.