Ludobójstwo na Pomorzu
Z inicjatywą ustanowienia dnia pamięci wyszło Kaszubsko-Kociewskie Stowarzyszenie im. Tajnej Organizacji Wojskowej Gryf Pomorski. W uzasadnieniu uchwały czytamy, że jej podjęcie „było konieczne z uwagi na ludobójczy charakter zbrodni niemieckich na obszarze Pomorza oraz ich skalę”. Z około 16 tys. osób zamordowanych w całej okupowanej Polsce we wrześniu 1939 roku aż 11 tysięcy ofiar było z Pomorza. Do końca tego roku liczba ofiar terroru na Pomorzu wzrosła do ok. 30 tys.
Zbrodnia w Lesie Szpęgawskim
Jednym z miejsc kaźni wymienionych przez wnioskodawców jest Las Szpęgawski koło Starogardu Gdańskiego - miejsce straceń ludności polskiej z powiatów: starogardzkiego, gniewskiego, tczewskiego, świeckiego oraz częściowo kościerskiego i bytowskiego.
- Zginęły też setki osób z innych części kraju. Do dziś nie udało się ustalić ostatecznej liczby ofiar oraz ich personaliów. Na koniec 1944 r., na wieść o zbliżającej się ofensywie sowieckiej, Niemcy zacierając ślady zbrodni odkopali i spalili większość zwłok, po czym pozostałości dodatkowo zmielili i wywieźli w nieznanym kierunku. Zachowały się relacje, że prochy ofiar mogły zostać przeznaczone jako nawóz rolniczy - można przeczytać na stronie poświęconej zbrodni w Lesie Szpęgawskim.
Szacuje się, że mogło tu zginąć nawet 7 tys. osób, z czego ustalonych zostało około 2400 nazwisk.
Cmentarz Wojenny w Lesie Szpęgawskim określany jest jako „Pomorski Katyń”. Jest to trzecie, po Piaśnicy koło Wejherowa (14 tys. ofiar) i Mniszku pod Świeciem (13 tys.), miejsce największego na Pomorzu niemieckiego ludobójstwa. W każdej z 32 mogił śmierć mogło ponieść od 250 do 450 osób. Liczba ofiar waha się od 5 do 7 tys. Szacuje się, że Niemcy rozstrzelali w tym miejscu 25 proc. kociewskich nauczycieli oraz 50 proc. księży diecezji chełmińskiej. Zginęli również wszyscy (1,6 tys.) pensjonariusze Zakładu Psychiatrycznego w Kocborowie.
Pomnik ku pamięci pomordowanych
W 2019 roku na cmentarzu odsłonięty został monument. Ma on formę betonowego lasu, którego część drzew została symbolicznie ścięta. Na powstałych w ten sposób pniach umieszczono w formie słojów imiona i nazwiska rozstrzelanych osób. Dzięki bezinteresownemu wysiłkowi wielu ludzi udało się potwierdzić personalia niespełna 2,5 tys. ofiar, spośród szacunkowych 5-7 tys. Niezapisane pnie powstały na cześć tych, których danych nie udało się ustalić.
W uzasadnieniu uchwały wskazano także takie miejsca kaźni na Pomorzu, jak Piaśnica koło Wejherowa, Lasy Kaliskie obok Kartuz, Skarszewy, Mniszek koło Świecia nad Wisłą, Dolina Śmierci w Chojnicach, Rudzki Most koło Tucholi, Karolewo i Radzim koło Sępólna Krajeńskiego, Paterek koło Nakła nad Notecią, Tryszczyn i fordońska Dolina Śmierci koło Bydgoszczy, Barbarka koło Torunia, Klamry koło Chełmna, Łopatki koło Wąbrzeźna oraz Skrwilno koło Rypina.
26-letni Ukrainiec próbował nakłonić Polaka do szpiegowania
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?