W Smętowie chcą referendum

Inicjatywę podjęła grupa mieszkańców gminy. Żeby do referendum doszło, trzeba zebrać 10 proc. podpisów mieszkańców uprawnionych do głosowania. W przypadku Smętowa wystarczy ok. 400 podpisów.
- Obecnie czekamy na odpowiedź od wojewody do kiedy możemy zbierać podpisy. Myślę, że zebranie podpisów nie powinno być problemem - wyjaśnia Jarosław Szałajda, mieszkaniec gminy i jeden z inicjatorów referendum. - Mamy nadzieję, że wojewoda jako termin referendum ogłosi 9 października, czyli prawdopodobny termin wyborów parlamentarnych.
Niezadowolenie części mieszkańców bierze się z tego, że gmina chce zlikwidować GOZ w Kopytkowie i wynająć jej pomieszczenia prywatnej firmie, która też będzie świadczyła tam usługi medyczne.
Wójt Zofia Kirszenstein już wcześniej tłumaczyła, że na taki krok zdecydowało się sporo gmin w powiecie i są zadowolone z efektów. Reorganizacja ma przynieść m.in. poprawę jakości usług medycznych i wydłużenie godzin otwarcia ośrodka. Jednak przeciwnicy tego pomysłu twierdzą, że nie ma pewności, że dzięki reorganizacji ośrodek zdrowia będzie działał lepiej.
A dlaczego grupa inicjatywna chce odwołania pani wójt?
- Prywatyzacja GOZ to jedna sprawa , ale nie podoba nam się też rosnąca dziura budżetowa, którą łatamy poprzez branie kredytów - mówi Jarosław Szałajda.
Wójt zachowuje spokój.
- Nie chciałabym komentować szerzej tej sprawy, mieszkańcy mają prawo do takiej inicjatywy jak referendum, więc mogą z niej korzystać - twierdzi Zofia Kirszenstein. - Chcąc przekształcić tę przychodnię kierujemy się dobrem mieszkańców gminy. Opozycja chyba tego nie rozumie i próbuje tylko przeszkadzać.
Dodajmy, że w ostatnich wyborach samorządowych Zofia Kirszenstein walczyła o stanowisko wójta właśnie z Jarosławem Szałajdą. Wygrała w pierwszej turze, zdobywając prawie 70 proc. głosów.
Więcej w dzisiejszym "Dzienniku Kociewskim"

Wojciech Kłos