Szpęgawsk. Zagadkowe zmiany w DPS - ie

Do czasu ogłoszenia i rozstrzygnięcia konkursu na stanowisko dyrektora DPS obowiązki p.o. dyrektora DPS zarząd powierzył pani Annie Szwedowskiej”. Oświadczenie jest bardzo lakoniczne i nie wyjaśnia powodów takiej decyzji. Mało rozmowny jest też starosta Leszek Burczyk. - To, co było istotne, zawarliśmy w oświadczeniu - podkreśla starosta Burczyk. - Przyczyn odwołania nie możemy podać, m.in. ze względu na ochronę danych osobowych.
Na przełomie maja i czerwca w placówce prowadzona była kontrola przez służby wojewody pomorskiego. Miała ona związek z pismem córki jednej z mieszkanek DPS, w którym mowa była o nieprawidłowościach związanych ze świadczeniem usług tej mieszkance, także w czasie jej choroby. Wcześniej do wojewody wpłynęło także pismo z CBA. Był to anonim mówiący o nieprawidłowościach w DPS. Aleksandra Walejko na razie nie chce rozmawiać na ten temat.

Co takiego sprawiło, że władze powiatu starogardzkiego zdecydowały o odwołaniu z funkcji dyrektora Domu Pomocy Społecznej dotychczasowej szefowej? Starosta Leszek Burczyk nie chce za bardzo mówić na ten temat. Faktem jest, że kilkanaście dni przed podaniem tej decyzji do wiadomości w sieci pojawiały się niepokojące komentarze.

We wrześniu światło dzienne ujrzała sprawa placówki opiekuńczo-wychowawczej w Sucuminie, gdzie miało dochodzić do aktów przemocy fizycznej i psychicznej wobec podopiecznych. Reporterzy TVN przedstawili szokujące fakty. Pod publikacją na ten temat na naszym portalu www.starogardgdanski.nasze miasto.pl pojawiły się opinie dotyczące... Szpęgawska!
- Panie starosto, Szpęgawsk czeka na Pańską interwencję. Oby nie było za późno - skomentowała osoba podpisująca się jako Jan Jerzy.

Gdy kilka dni po ujawnieniu sprawy w Sucuminie podaliśmy, że Tatiana Neumann, dyrektorka Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Starogardzie Gd., złożyła na ręce starosty starogardzkiego prośbę o zawieszenie w obowiązkach służbowych i została ona przyjęta, to pojawiły się inne komentarze, też nieoczekiwanie dotyczące Szpęgawska. - Odwołana powinna być inna pani dyrektor, bo sama nie będzie miała tyle honoru co pani N. Trzymamy kciuki, oby prawda była też tak głośna wykrzyczana, jak ta przez watahę wilków. Szpęgawsk czeka za decyzjami starosty i zarządu, oby nie było za późno - napisała osoba o nicku „Zbulwersowana”.
Władze powiatu nie podają przyczyn odwołania dotychczasowej dyrektorki. - Wszystko, co chcieliśmy przekazać, zostało zawarte w oświadczeniu - podkreśla starosta Burczyk.

A z oświadczenia, poza odwołaniem dotychczasowej szefowej, wynika, iż pełniącą obowiązki dyrektor została Anna Szwedowska. Nie ma więc obaw, iż praca DPS zostanie zachwiana. Anna Szwedowska to wieloletni pracownik tej placówki. Jej staż w Domu Pomocy Społecznej w Szpęgawsku sięga 20 lat. Co więcej, doskonale zna bezpośrednią pracę z osobami niepełnosprawnymi, bowiem przez wiele lat kierowała zespołem świadczeń opiekuńczych, a przez ostatni rok pełniła funkcję głównego administratora.

Odwołanie dotychczasowej dyrektorki ma najprawdopodobniej związek z kontrolą prowadzoną przez służby wojewody. Doszło do niej na przełomie maja i czerwca tego roku. Sprawdzano m.in. jakość usług bytowych i opiekuńczych świadczonych przez DPS. - Kontrola miała związek z pismem córki mieszkanki z 10 maja, skierowanym do dyrektora DPS w Szpęgawsku, przekazanym do wiadomości Wydziału Polityki Społecznej PUW w Gdańsku, w sprawie nieprawidłowości związanych ze świadczeniem przez Dom usług mieszkance, w tym niewłaściwej pielęgnacji w czasie choroby - potwierdza Małgorzata Sworobowicz, rzecznik wojewody. - W wyniku przeprowadzonej kontroli stwierdzono istotne uchybienia w działalności Domu. DPS nie świadczył mieszkance usług bytowych, opiekuńczych i wspomagających na poziomie obowiązującego standardu. Ustalono także szereg nieprawidłowości w organizacji i w funkcjonowaniu Domu.

Zespół inspektorów sporządził 24 sierpnia protokół kontroli, który został odebrany przez dyrektorkę DPS. Kilka dni później do Wydziału Polityki Społecznej PUW w Gdańsku wpłynęły zastrzeżenia do ustaleń zawartych w protokole. W rezultacie do dziś (5 października) nie wpłynął podpisany protokół z kontroli wraz z uzupełnieniem.
Pod koniec września przeprowadzono odrębną kontrolę doraźną, która miała sprawdzić zgodność zatrudnienia pracownika DPS w Szpęgawsku z wymaganymi kwalifikacjami. Na razie jednak trzeba poczekać na ustalenia. Jak się okazuje, wojewoda już wcześniej otrzymywał sygnały, że w placówce może dochodzić do nieprawidłowości. - 12 kwietnia do wojewody wpłynęło pismo z CBA z załączonym pismem anonimowym w sprawie nieprawidłowości w funkcjonowaniu DPS - dodaje M. Sworobowicz. - Dzień później dyrektor WPS PUW wystosowała pismo do starosty o udzielenie informacji w ramach realizowanego nadzoru nad jakością działalności DPS, a także na temat ewentualnych zgłoszeń dotyczących nieprawidłowości w działalności domu w okresie kierowania jednostką przez panią Aleksandrę Walejko. Starosta przygotował informację i zestawienie spraw dotyczących nieprawidłowości i podjętych działaniach, w tym m.in. o planowanej kontroli w DPS w maju. Na początku września wpłynęło kolejne pismo od starosty, które informuje o wynikach kontroli Zespołu Kontroli Wewnętrznej Starostwa Powiatowego w DPS i wydanych dyrektorce zaleceniach pokontrolnych.
Jak podaje pani rzecznik, starosta telefonicznie powiadomił WPS PUW o odwołaniu, ale nie przekazano oficjalnego powodu.

Dotychczasowa dyrektor nie chce na razie rozmawiać na ten temat. Przyznaje tylko, że sama złożyła wypowiedzenie dzień przed odwołaniem. Do sprawy wrócimy.