Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strażacy ze Starogardu wyciągali ciągnik z rzeki - ZDJĘCIA

Kinga Furtak
Strażacy ze Starogardu wyciągali ciągnik
Strażacy ze Starogardu wyciągali ciągnik Kinga Furtak
Ciągnik rolniczy z przyczepą siewną spadł z 30 metrowej skarpy wprost do rzeki Wierzycy. Rolnik, który znajdował się w pojeździe nie odniósł obrażeń. Wypadek zdarzył się w Żabnie. Strażacy ze Starogardu wyciągali ciągnik. Akcja trwała kilkanaście godzin.

Strażacy ze Starogardu dwa dni prowadzili akcję ratowniczą. Zakończyła się ona sukcesem, choć potrzebna była pomoc innych jednostek.

Ciągnik spadł do rzeki

- We wtorek około godz.18 stanowisko kierownika komendanta powiatowego otrzymało wezwanie, że na zalewie rzeki Wierzycy z bardzo stromej skarpy spadł ciągnik - mówi Karina Stankowska, młodszy kapitan z Wydziału Operacyjno-Szkoleniowego starogardzkiej straży. - Jeszcze badane są przyczyny wypadku. Mężczyźnie udało się wydostać z ciągnika, wejść na tą ogromną skarpę i dojść do domu. Właściciel ciągnika odwiózł poszkodowanego mężczyznę do szpitala, wówczas otrzymaliśmy informację, że ciągnik znajduje się w rzece.
Właściciel ziemi i ciągnika zna dobrze tereny, na których odbywały się prace.

Rolnikowi pomagał kuzyn

- Ziemię uprawiam od kilkunastu lat - mówi Grzegorz Bartkowiak, rolnik. - Takiego wypadku jeszcze nie było. Poprosiłem kuzyna, żeby pomógł mi w pracach, bo musiałem pojechać do miasta po części do traktora. Zawsze pomagamy sobie w pracach polowych. I nie wiadomo dlaczego kuzynowi przydarzył się ten nieszczęśliwy wypadek. Może chwila nieuwagi? Najważniejsze, że kuzynowi nic się nie stało. A ciągnik będę próbował odbudować

Strażacy ze Starogardu w akcji

Strażacy ze Starogardu natychmiast podjęli działania.
- Najpierw rozstawiliśmy zapory sorpcyjne, które zablokowały wydostawanie się płynów eksploatacyjnych z ciągnika do rzeki - mówi Karina Stankowska. - Ze względu na porę wieczorową działanie związane z wyciąganiem sprzętu rolniczego musieliśmy przełożyć na następny dzień.
Wyciągnięcie ciągnika z rzeki wymagało przygotowań. Strażacy musieli wyciąć pas drzew, krzewów, aby nie przeszkadzały podczas wyciągania sprzętu. - Wezwaliśmy Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno-Nurkowego z Gdańska, grupę płetwonurków z jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 z Gdańska oraz ciężki samochód ratownictwa technicznego, który jest na wyposażeniu jednostki Ratowniczo-Gaśniczej z Tczewa – informuje Karina Stankowska.

Skomplikowana akcja zakończona sukcesem

Udział w akcji wyciągania ciągnika było jednym z trudniejszych zadań, które strażacy wykonywali w ostatnim czasie. - Akcja była bardzo skomplikowana - przyznaje K. Stankowska. - Najpierw płetwonurkowie musieli zejść pod wodę, sprawdzić jak wygląda stan ciągnika, czy jest możliwość zaczepienia szekli i innych urządzeń, które posłużą do tego, żeby ten ciągnik mógł stabilni być wyciągnięty. Później trzeba było bezpiecznie na metalowej linie podciągnąć sprzęt rolniczy do góry. Akcja po około 6 godzinach zakończyła się sukcesem.
Strażacy ze Starogardu proszą, aby podczas akcji ratunkowych osoby, które przyglądają się pracy zachowywały bezpieczną odległość i nie przeszkadzały w pracach. Apel strażaków wynika z troski o bezpieczeństwo każdego człowieka.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto