Wpisując: www.edmundstachowicz.pl lub www.estachowicz.pl, można było dowiedzieć się o kampanii wyborczej, o życiu zawodowym i prywatnym... Patryka Gabriela. Kandydat PO mówił nam, że to było jego świadome działanie - rodzaj żartu, którym chciał przekłuć balon powagi kampanii wyborczej. Pomysł spotkał się jednak ze sporą krytyką m.in. wśród internautów. Edmund Stachowicz uznał, że w ten sposób doszło do nadużycia jego nazwiska i wprowadzano wyborców w błąd.
Patryk Gabriel twierdzi teraz, że tak naprawdę nie chodziło o żartowanie, lecz o zwrócenie uwagi na słabą obecność prezydenta w sieci.
- To nie jest kwestia krytyki, ja i tak zamierzałem wycofać obie strony z sieci - zapewnia Patryk Gabriel. - A chciałem poprzez te strony pokazać, że mamy prezydenta miasta, który w dzisiejszych czasach chyba nie używa internetu, bo nie ma konta na Naszej-Klasie czy na Facebooku, a stronę internetową ma od niedawna i to w związku z wyborami.
Co na to prezydent miasta?
- Nadal uważam, że był to po prostu faul wobec mojej osoby. To zachowanie nie było w porządku także wobec wyborców, niemniej wybaczyłem to panu Patrykowi - powiedział Edmund Stachowicz.
Papszun ponownie trenerem Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?