Zamierza przepłynąć około 5,5 tys. km. W czwartek nad ranem pan Rafał miał wylądować w stolicy Peru, w Limie. Powrót zaplanował na początek lutego.
- Marzyłem o tym od dzieciństwa - mówi Rafał Kośnik. - Poznam Amazonkę, tamtejszą przyrodę i mieszkańców. Najbardziej "kręci mnie", że muszę przetrwać w trudnych warunkach, łowiąc ryby i pijąc deszczówkę.
Mieszkaniec Kręga zajmuje się projektowaniem ogrodów. W zorganizowaniu wyprawy pomogli mu też sponsorzy. Był już m.in. w tajlandzkiej dżungli, objechał część Brazylii i dwa razy przejechał autostopem całą Europę.
Wybory na Litwie - Miażdżące zwycięstwo obecnego prezydenta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?