W poniedziałek 22 czerwca w Urzędzie Miasta obradowała Rada Gospodarcza powołana przez Prezydenta Miasta w styczniu ubiegłego roku. Tematem poniedziałkowej dyskusji były skutki epidemii koronawirusa dla miasta, mieszkańców i przedsiębiorców.
Spotkanie rozpoczął Prezydent Miasta informując członków Rady, że Miasto na bieżąco kontroluje sytuację związaną z epidemią. – Nie ukrywam, że momentami czujemy dezorientację, bo sytuacja zmienia się bardzo dynamicznie. Niemniej reagujemy szybko i zgodnie z zaleceniami i obowiązującymi procedurami– powiedział Janusz Stankowiak.
Wiceprezydent Tadeusz Błędzki przedstawił aktualny stan finansów Gminy Miejskiej.
– Epidemia koronawirusa zaczęła się w marcu br. Analizując wpływy do budżetu miasta na koniec kwietnia sytuacja wyglądała dość niepokojąco. Maj wiele zweryfikował. Przy obecnych dochodach, szacujemy straty na poziomie kilku milionów. Mamy mniejsze wpływy z podatków CIT i PIT ( ok. 2 mln zł) oraz od nieruchomości od osób fizycznych i prawnych ( ok. 1 mln zł). Ubytek dochodów odnotował też Miejski Zakład Komunikacji ( ok. 200 tys. z tytułu sprzedaży biletów). O ok. 380 tys. zł może zmniejszyć się też dochód Gminy z tytułu przesunięć terminów płatności i umorzeń podatków oraz opłaty prolongacyjnej. Wnioski, które są w trakcie rozpatrywania, złożyło 65 podmiotów gospodarczych. To oczywiście ma swoje skutki. Poza oszczędnościami na wydatkach bieżących, zmuszeni byliśmy zweryfikować nasze plany inwestycyjne – zaznaczył wiceprezydent Tadeusz Błędzki.
Wiceprezydent poinformował jednak zebranych, że z żadnych inwestycji Miasto nie rezygnuje, tylko je przesuwa w czasie.
– W tym roku nie rozpoczniemy budowy sali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 8. Na przyszły rok przesunięte zostaną też dwie inwestycje Budżetu Obywatelskiego oraz remont ulic: Sobieskiego, Kanałowej i Tczewskiej. W tym roku chcemy przeprowadzić tylko procedurę przetargową. Roboty zaczną się w 2021 roku – powiedział Tadeusz Błędzki.
Przewodniczący Rady Stefan Lubawski zapytał o sytuację na rynku pracy w Starogardzie Gdańskim, czy Miasto prowadziło w tej sprawie jakieś rozmowy.
– Konkretnych rozmów z dyrektorem Urzędu Pracy nie prowadziliśmy, ale to nie znaczy że nie rozmawiamy o problemie z lokalnymi przedsiębiorcami – zaznaczył prezydent Stankowiak. – Wiemy, że część firm zatrudnia nowych pracowników, a część się restrukturyzuje. Przykładem jest firma Famos, gdzie 1/3 załogi otrzymała propozycję pracy w Stoczni Gdańskiej. Większość ofertę przyjęła – dodał.
Członkowie Rady pochwalili Miasto, że mimo trudnej sytuacji, mimo epidemii, zmniejszających się subwencji oświatowych i dodatkowych zadań cedowanych przez rząd na lokalne samorządy, władze Starogardu nie rezygnują z inwestowania w rozwój miasta.
– Myślę, że mieszkańcy rozumieją sytuację i wielu z nich solidaryzuje się z polskimi samorządami, które w tych czasach na pewno potrzebują wsparcia i nowych rozwiązań – powiedział członek Rady Henryk Kinder.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?