Starogard Gd. Co dalej z wykopaliskami i odkryciami archeologicznymi na starogardzkim rynku? Znamy odpowiedź!

Starogardzianie komentują prace na starogardzkim rynku. Dla jednych prowadzone badania archeologiczne to marnowanie czasu i pieniędzy, inni cieszą się z uczestnictwa w żywej lekcji historii i zyskania przez miasto nowego produktu turystycznego.

12 kwietnia starogardzki rynek odwiedziła Pomorska Wojewódzka Konserwator Zabytków. Wizyta okazała się owocna. - Będziemy wnosić o poszerzenie zakresu badań, żeby więcej odkopać - mówi Marcin Tymiński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku. - Konserwator wystąpi z oficjalnym pismem do prezydenta miasta z zaleceniem wyeksponowania znalezisk po zakończeniu badań, by mieszkańcy i turyści mogli się z tymi reliktami zapoznać. W Starogardzie mało się dotychczas archeologicznie działo, badania prowadzone są dopiero od kilku lat, kiedy ruszyły inwestycje i Starogard jest bardzo rokujący. Nawet nasz archeolog mówił, że to bardzo ciekawy teren, więc macie Państwo się czym chwalić i co pokazywać - dodaje.

Władze miasta również wyrażają zainteresowanie kontynuacją badań i wyeksponowaniem znalezisk. Teren, na którym znajdują się studnia i mury ratusza, będzie wydzielony i zabezpieczony pod dalsze badania - informuje Magdalena Dalecka, rzecznik magistratu. W pozostałej części rynku prace budowlane będą kontynuowane. Są duże szanse, że przebudowa rynku zakończy się w tym roku. - Wiadomo, że badania wydłużą czas trwania inwestycji, ale warto ponieść ten koszt dla przyszłych pokoleń - mówi rzeczniczka, dodając, że prezydent zdaje sobie sprawę, że mieszkańcy nie wybaczyliby mu, gdyby zasypał zabytki tylko po to, by zakończyć inwestycję w terminie.

Są już także wstępne plany na wyeksponowanie artefaktów. Studnia będzie nadbudowana i zadaszona, a mury ratusza - wyeksponowane najprawdopodobniej pod przeszklonym chodnikiem. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Być może podziemne zabytki otrzymają dotację od wojewódzkiego konserwatora.