Skarszewy. Powstała Polska Krówka Bis

Przypomnijmy, że 3 miesiące temu doszły do nas niepokojące wiadomości o tym, że zarząd Polskiej Krówki (firma działająca w Skarszewch i Wolnym Dworze) postanowił złożyć w Sądzie Okręgowym w Gdańsku wniosek o upadłość tego zakładu pracy chronionej. Wręczono też wypowiedzenia umów około 130 pracownikom firmy, którymi były głównie kobiety, w tym osoby niepełnosprawne.

Zakład miał problemy wynikające ze spadku zamówień na produkty oraz z powodu długów.
GS udzieliła kilka lat temu pożyczkę producentowi pod zastaw jej majątku. 
- Nowy podmiot działa na bazie tego majątku - mówi Robert Turos, prezes Polskiej Krówki. - My z kolei czekamy na decyzję sądu w sprawie naszego wniosku dotyczącego upadłości i myślę, że to się rozstrzygnie w lipcu. Zadłużenie mamy obecnie głównie wobec ZUS i Urzędu Skarbowego.


W Polskiej Krówce Bis pracuje obecnie 60 osób, które zatrudniał wcześniej zakład pracy chronionej Polska Krówka. Prezes GS, Gerard Grosz, nie wyklucza, że zatrudnienie jeszcze wzrośnie, ale wszystko zależy od tego w jakim kierunku będzie podążała działalność nowej firmy. Jeżeli interesy będą szły źle, prezes nie zamierza ryzykować i Polska Krówka Bis zaprzestanie działalności. 


- Warunki zatrudnienia są obecnie gorsze, w przypadku pracowników administracyjnych zarobki są niższe nawet o 50 procent w porównaniu z tym, co było w Polskiej Krówce - mówi Gerard Grosz. - Trzeba wziąć pod uwagę, że nowa spółka nie jest zakładem pracy chronionej, a więc nie mamy już żadnych ulg z tego tytułu i pewne koszty trzeba ponosić.


Gerard Grosz dodaje, że decydując się na wejście GS w słodki interes kierował się w dużej mierze chęcią uratowania chociaż części miejsc pracy.
W GS nie ukrywają, że część dawnych odbiorców produkcji Polskiej Krówki nie chce zawierać nowych umów ze spółką Bis. Są i dobre sygnały, bo- jak podaje prezes - słodycze ze Skarszew mają na przykład ponownie trafić do sieci Netto.