- Decyzję tę oceniam bardzo negatywnie - mówi prezydent Starogardu Gdańskiego Janusz Stankowiak. - Jest to działanie populistyczne, które ma odwrócić uwagę od problemów wizerunkowych rządu w związku z przyznawaniem jego członkom zbyt wysokich nagród w dość dziwnych okolicznościach. Zastosowano odpowiedzialność zbiorową za niepopełnione przez samorządowców błędy. Polacy zarabiają coraz więcej, ale rosną również koszty utrzymania. Większość naszego społeczeństwa zarabia po prostu za mało, aby żyć godnie i na pewnym poziome, którego oczekuje się w państwie należącym do Unii Europejskiej. Samorządowcy nie są w tej kwestii wyjątkiem. Prezydenci, burmistrzowie czy wójtowie w dzisiejszych realiach pełnią rolę menagerów, których odpowiedzialność za podejmowane decyzje jest ogromna. Poprzez restrykcyjne prawo oraz gąszcz różnego rodzaju przepisów nawet najmniejszy błąd może dla tych ludzi znaczyć koniec ich publicznej kariery, nie mówiąc już o odpowiedzialności karnej. Niech komentarzem na to pytanie będzie porównanie zarobków samorządowców z wynagrodzeniami chociażby prezesów czy członków rad nadzorczych Spółek Skarbu Państwa.
Włodarzy i radnych miast i gmin w wyborach powszechnych wybierają ich mieszkańcy, a nie politycy. Radni na swoim pierwszym posiedzeniu podejmują decyzję o wysokości wynagrodzenia swojego włodarza. To przywilej wywalczony u progu naszej bardzo młodej jeszcze demokracji. Największą zaletą, ale też i siłą samorządności jest jej autonomia, zatem nie rolą rządu jest decydowanie o sprawach takich, jak choćby wynagrodzenia samorządowców. Niestety zakusy polityków w ostatnim czasie bardzo wyraźnie idą w kierunku coraz większego ograniczania praw lokalnych społeczności, naszych małych ojczyzn. Konsekwencją takiego działania może być zniechęcenie mieszkańców miast i wsi do dalszej aktywności. Wycofanie się z życia publicznego ludzi najbardziej dynamicznych i pracowitych skończyć się może dla nas wszystkich jedynie negatywnie. Pamiętam jeszcze czasy, kiedy w obiegu funkcjonowała zasada: mierny, bierny ale wierny. Myślałem, że to historia, do której już nigdy jako naród nie wrócimy, Czyżbym się mylił?
- Samorządowcy zarabiają w tej chwili w sam raz – uważa zastępca wójta gminy Starogard Gdański Marek Kowalski. - Uważam, że decyzja o zarobkach samorządowców powinna, jak dotychczas, należeć do Rady Gminy, nie do rządu, i podlegać ocenie mieszkańców. Konsekwencjami obniżenia wynagrodzeń będzie osłabienie kadry startującej na te stanowiska, mniejsze kompetencje, mniej chętnych na tak odpowiedzialne stanowiska.
- Za św. Pawłem i Justynianem I Wielkim - cesarzem rzymskim oraz kodyfikatorem prawa - w trzech słowach odnieść się tylko mogę poprzez fragment znanej łacińskiej paremii: suum cuique tribuere - każdemu to, co mu się słusznie należy - mówi natomiast burmistrz Czarnej Wody Arkadiusz Gliniecki.
Komentarze innych kociewskich samorządowców w piątkowym numerze "Dziennika Kociewskiego".
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?