Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat starogardzki. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie na cenzurowanym

red.
Z raportu pokontrolnego wojewody wynika, że w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie łamano prawo.

W Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Starogardzie Gd. dochodziło do wielu nieprawidłowości i zaniedbań. Takie wnioski płyną z kontroli wojewody pomorskiego.

Została ona przeprowadzona w PCPR w ubiegłym roku po tym, gdy pojawiły się informacje o znęcaniu się nad dziećmi w placówce w Sucuminie. Rodzice zastępczy mieli obrzucać siedmioletnie dzieci wulgarnymi wyzwiskami. Wychowankowie mówili o biciu, głodzeniu, a nawet o rażeniu ich paralizatorem. Placówkę prowadziło jedno ze stowarzyszeń. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku nadal prowadzi śledztwo w tej sprawie. Tymczasem z raportu wojewody wynika, że dzieci (nad którymi miało dochodzić do znęcania) zostały przeniesione do innej placówki z istotnym naruszeniem prawa. „Dopuszczono się w niektórych przypadkach rażącego łamania praw dziecka oraz nie zapewniono należytego wsparcia psychologicznego” - czytamy w 35-stronicowym raporcie wojewody. Według kontrolujących, wychowankowie m.in. nie mieli skierowań do nowej placówki.

Z raportu dowiadujemy się, że zawieszona wówczas dyrektor PCPR Tatiana Neumann podejmowała decyzje, chociaż już nie miała takich uprawnień. „Była dyrektor przekroczyła swoje kompetencje, wynikające z posiadanych upoważnień w obszarach: żądania od kandydatów na rodziny zastępcze zaświadczenia od lekarza psychiatry, podjęcia decyzji o czasowym zamykaniu placówki opiekuńczo-wychowawczej w Sucuminie, czasowym przenoszeniu części wychowanków z tej placówki do drugiej, podjęciu decyzji o izolacji wychowanek placówki opiekuńczo-wychowawczej w Sucuminie, delegowaniu swoich uprawnień do kontroli na innych pracowników kontrolowanej jednostki oraz podejmowaniu decyzji związanych z przenoszeniem dzieci w czasie swojego zawieszenia w czynnościach służbowych (...)” - czytamy w dokumencie.

Tatiana Neumann, prywatnie żona posła PO, twierdzi, że nie była obecna podczas kontroli. Najpierw złożyła prośbę o zawieszenie w obowiązkach służbowych. A następnie została zwolniona. Pozostawała jednak do dyspozycji kontrolujących. Mówi wprost: raport ma charakter polityczny.

- Nikt ze mną nie rozmawiał, nie kontaktował się. Nie czytałam wyników kontroli. Po co? Skoro nie miałam możliwości odniesienia się do tej sytuacji. Chodziło tylko o wyrzucenie Neumann ze stanowiska. Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że jakość pracy w PCPR była na wysokim poziomie. Uprawianie polityki na krzywdzie dzieci jest bardzo oburzające. Mam nadzieję, że ludzie odpowiedzialni za to poniosą kiedyś karę - mówi Tatiana Neumann.

W raporcie pojawiły się też zastrzeżenia pod adresem starostwa: W placówkach opiekuńczo-wychowawczych powiatu starogardzkiego nie prowadzono czynności kontrolnych (...). Zadania, wynikające z działalności kontrolnej powiatu, nie były realizowane zgodnie z przepisami (...). Inspektorzy stwierdzili też m.in., że rejestr o osobach prowadzących rodziny zastępcze prowadzony był nieprawidłowo, a koordynatorzy pracowali z większą liczbą rodzin zastępczych, niż to określają przepisy.

- Nie mogę powiedzieć, żeby PCPR wcześniej funkcjonowało źle. Byłem przekonany, że wszystko jest w porządku. Oczywiście razem z nowym dyrektorem będziemy sukcesywnie wprowadzać w życie wszystkie zalecenia urzędu wojewódzkiego. Placówki, w których dochodziło do nieprawidłowości, już zostały zamknięte. Dzieci zostały przeniesione do innych placówek opiekuńczo-wychowawczych. A dyrektor, wobec której urząd wojewódzki ma zastrzeżenia, otrzymała wypowiedzenie. Nie chcę oceniać tego protokołu, przedstawiono w nim punkt widzenia osób kontrolujących, my oczywiście wprowadzamy w życie wszystkie zalecenia - twierdzi Leszek Burczyk, starosta starogardzki.

PCPR, kierowane przez Tatianę Neumann, wcześniej było wiele razy nagradzane. Otrzymało m.in. nagrodę „za wybitne i nowatorskie rozwiązania w zakresie pomocy społecznej” od Elżbiety Rafalskiej, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. A także wyróżnienie podczas Kongresu Rodzicielstwa Zastępczego. Była dyrektor twierdzi, że zwolnienie jej z pracy jest krzywdzące.
- Skierowałam do sądu pracy pozew przeciwko byłemu zakładowi pracy, czyli PCPR. Uważam, że zwolniono mnie niezgodnie z zasadami Kodeksu pracy. Wcześniej moja praca oceniana była dobrze. Przechodziłam przecież wcześniej wiele kontroli przeprowadzanych przez starostę, wojewodę czy ministerstwo. Wyniki kontroli placówek, przeprowadzonej przez wojewodę chociażby w czerwcu ubiegłego roku, były pozytywne. Gdy pojawiły się informacje, że w jednej z placówek mogło dochodzić do znęcania się, natychmiast powiadomiłam prokuraturę. Zadziałałam szybko w tej sprawie, bo kierowałam się dobrem dzieci. I zostałam ukarana. Po nagonce medialnej, dla „uciszenia” sprawy, to ja zostałam zwolniona. Następnie, po dwóch miesiącach, pojawił się raport z zastrzeżeniami co do działania PCPR. Zarzuca mi się, że podejmowałam decyzje, chociaż już byłam zawieszona. To kłamstwo. Poza tym, podczas kontroli nikt o nic mnie nie pytał. Nie miałam możliwości odpowiedzi na zastrzeżenia inspektorów. Dowiedziałam się wręcz, że w czasie kontroli nie będę potrzebna - twierdzi Tatiana Neumann, była dyrektor.

Tatiana Neumann obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim.


Oświadczenie Leszka Burczyka, starosty starogardzkiego w sprawie doniesień medialnych dotyczących Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Starogardzie Gdańskim

W związku z pojawiającymi się publikacjami medialnymi związanymi z funkcjonowaniem Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Starogardzie Gdańskim w kontekście kontroli przeprowadzonej przez Wojewodę Pomorskiego informuję, że wcześniejsze kontrole prowadzone w tej placówce nie wykazywały poważnych uchybień. Nie można zatem stwierdzić, że PCPR funkcjonowało źle. Warto zwrócić uwagę na chronologię wydarzeń. We wrześniu 2016 roku w mediach pojawiły się informacje, że w jednej z placówek opiekuńczo-wychowawczych mogło dochodzić do niepokojących sytuacji. Zarząd Powiatu Starogardzkiego w trosce o dobro dzieci zdecydował o zagwarantowaniu im bezpieczeństwa. Było, jest i zawsze będzie dla nas priorytetem dobro dzieci. Zostały one przeniesione do innych placówek opiekuńczo-wychowawczych. Równolegle zostały podjęte decyzje personalne wobec ówczesnej dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie, do czego doszło w październiku ub. roku. Placówki, w których mogło dochodzić do nieprawidłowości, zostały zamknięte. Protokół kontroli Wojewody Pomorskiego, na który powołują się media, został przedstawiony w grudniu 2016 roku. Wydano w nim zalecenia pokontrolne. Obecnie wraz z nowym dyrektorem PCPR wprowadzamy wszystkie zalecenia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zmiany w rządzie. Donald Tusk przedstawił nowych ministrów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto