Kilka godzin wspaniałej zabawy przeplatanej występami artystycznymi, zabawami dla dzieci, a także licytacjami fantów przekazanych przez wielu ludzi i firmy pokazał, jak bardzo spontanicznie można nieść po moc ludziom, których dotknęła tragedia.
- Jeszcze dzień przed piknikiem dostawałam tyle telefonów od osób, które chciały przekazać coś od siebie na licytację, że w pewnym sensie działałam jak centrala telefoniczna - mówi Krystyna Kilanowska, sołtys Dąbrówki Tczewskiej. - Zainteresowanie wsparciem naszych mieszkańców, który stracili wszystko w pożarze, przerosło moje najśmielsze oczekiwania. Bardzo się cieszę. To dobrzy ludzie. Trzeba im pomóc. W pojedynkę nie dalibyśmy sobie rady, ale wspólnie zawsze można zrobić więcej.
W licytacje aktywnie włączył się również sam wójt gm. Tczew - Krzysztof Augustyniak. Swoje trofeum wylicytowała na 350 zł. Największym zainteresowaniem cieszyła się koszulka z autografami piłkarzy Lechii Gdańsk. Nowy właściciel wywindował cenę do... 850 zł. Cennym nabytkiem były też rękawice i koszulka Dariusza Michalczewskiego, które poszły za 450 zł. Dużym zainteresowaniem cieszyły się obrazy olejne, które namalowali specjalnie na tę okazję artyści z Pszczółek, gdzie pracuje zięć właścicielki spalonego domu Henryk Lica.
Warto podkreślić, że kwota, jaką zebrano podczas festynu jest niemal dwukrotnie wyższa od efektu zbiórki podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w styczniu tego roku.
Katarzyna i Henryk Licowie byli obecni podczas festynu. Czuli się nieco skrępowani ogromem pomocy, ale i bardzo wdzięczni za okazane wsparcie.
Pieniądze można wpłacać na rzecz poszkodowanych za pośrednictwem portalu zrzutka.pl
Przydałoby się również wsparcie w postaci materiałów budowlanych.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?