Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Policja w Starogardzie przestrzega: Oszuści atakują w sieci

Maciej Jędrzyński
Policja w Starogardzie przestrzega: uważajcie na oszustów
Policja w Starogardzie przestrzega: uważajcie na oszustów Maciej Jędrzyński
Niemal każdego tygodnia prokuratura i policja w Starogardzie odnotowują oszustwa. Przestępcy wykorzystują ludzką naiwność i łatwowierność oraz anonimowość, jaką daje internet.

Obecnie na pierwszy plan wysunęły się właśnie oszustwa internetowe. W 2012 roku policja w Starogardzie odnotowała 65 przypadków dotyczących oszustw popełnionych za pośrednictwem internetu. Tylko w tym roku, według stanu na 1 października, funkcjonariusze z powiatu starogardzkiego odnotowali już 89 takich przypadków. Policjanci przewidują, że do końca roku dojdzie jeszcze kilkadziesiąt takich spraw.

Kupujesz samochód? Uważaj

Kilka lat temu oszuści oferowali do sprzedaży głównie telefony komórkowe w atrakcyjnych cenach. Obecnie tego typu przestępstwa popełniane są także przy zakupach artykułów dziecięcych, sprzętu elektronicznego czy nawet samochodów.
Mechanizm jest zazwyczaj prosty. Ktoś kupuje w internecie towar, płaci za niego, a potem czeka na przesyłkę, której nigdy nie dostaje. Bywa, że towar jest dostarczany, ale nie ten, który był przedmiotem transakcji. I bynajmniej nie jest to pomyłka.
- Były przypadki, że zamiast telefonu w paczce znajdowały się dwa kartofle, a zamiast drogiego tytoniu były zwykłe trociny - opowiadają policjanci.
Wśród oszukanych bywają takie osoby, które w celu sfinalizowania transakcji związanej z zakupem auta (na którym im bardzo zależało), wpłaciły na konto oszusta zaliczkę. Średnio były to kwoty od 2 do 8 tys. zł.
Zarówno policja w Starogardzie, jak i prokuratura, nie ukrywają że zdecydowana większość sprawców tych przestępstw pozostaje niewykryta.

Kłamią przy transakcji

- Typowy oszust nie podaje swoich prawdziwych danych przy transakcji - mówi prok. Jarosław Kembłowski, szef Prokuratury Rejonowej w Starogardzie Gd. - Ich ustalanie nie jest proste i w dodatku pochłania dużo czasu. Wiąże się to choćby z uzyskaniem przez nas w Sądzie Okręgowym zwolnienia z tajemnicy bankowej.
Niebezpieczni są też oszuści działający metodą "na wnuczka", w której podają się za członka rodziny, aby móc wyłudzić pieniądze. Przykładem jest zdarzenie ze Starogardu. Podający się za krewnego oszust wyłudził od pokrzywdzonych prawie 50 tys. złotych! A zaczęło się od rozmowy telefonicznej, podczas której mężczyzna poinformował, że uległ wypadkowi samochodowemu i potrzebuje pieniędzy na pokrycie strat. Po pewnym czasie oszust znowu zadzwonił i poprosił o wyjście z pieniędzmi przed budynek. Tam już czekał młody mężczyzna. Kobieta przekazała mu pieniądze myśląc, że trafią one do krewnego. Gdy się zorientowała, że to oszustwo, było już za późno.

Niemal jak w XVII wieku

Są i inne sposoby. Jak choćby słynna już metoda "na złego ducha". Niedawno policja odnotowała takie zdarzenie w gminie Zblewo. Policjanci otrzymali informację o kobiecie, która odwiedziła starsze małżeństwo i zaproponowała wypędzenie z domu złego ducha. W tym celu gospodarze mieli zebrać i ukryć odpowiednio swoje kosztowności. Po odprawieniu "egzorcyzmu" kobieta pożegnała się z domownikami i tyle ja widziano. Mieszkańcy zorientowali się, że zostali oszukani, gdy zobaczyli, że z mieszkania zniknęły kosztowności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto