Jak rozpoczęła się historia Waszego Koła?
Nasze Koło zawiązało w 1957 roku a jego pierwszą przewodniczącą była Ksawera Pryba. Ja do koła trafiłam za namową mojej teściowej – Katarzyny Kapałki. Pamiętam ten dzień dokładnie – 25 listopada 1979 roku. Koleżanki zaufały mi i od razu wybrały przewodniczącą. I tak zleciało ponad 40 lat.
Co dawała przynależność do koła?
Przynależność do koła łączyła się z ułatwionym towarem do deficytowych towarów. Członkinie mogły wpisać się na listę do zakupu kuchenki gazowej lub butli do gazu. Panie mogły przez Koło zamówić drób w wylęgarni. Wraz z zarządem organizowałyśmy różnorodne pokazy, konkursy, spotkania rocznicowe i wycieczki. Zapoczątkowałam obchody „Dnia Seniora”, które organizowane są do dzisiaj.
Jak przez 40 lat zmienił się ruch KGW?
Przemiany ustrojowe miały duży wpływ na tereny wiejskiej i sposób działalności Koła. Zniknął problem niedostatku towarów. Intensywniej zaczęła się rozwijać działalność kulturalna i towarzyska. Oczywiście na to potrzeba też pieniędzy, dlatego chciałabym podziękować wszystkim darczyńcom, którzy wspierali nas dawniej i obecnie. KGW działa przede wszystkim dla najbliższej społeczności lokalnej. Promujemy naszą wieś, obyczaje i tradycję podczas wydarzeń o zasięgu gminnym, powiatowym, wojewódzkim i ogólnokrajowym.
Poza blaskami, są jakieś cienie?
Niestety, ale żegnamy na zawsze coraz więcej naszych długoletnich członkiń a nowe wstąpienia nie bilansują tych strat. Generalnie na wsi widać pewną dychotomię. Młodzi ludzie chcą się kształcić, pracować w mieście według zasady „dalej, więcej mocniej” a na wsi jedynie mieszkać i wypoczywać. Dla nich tradycja i obyczaje kociewskie mają drugorzędne znaczenie.
Mówi Pani o młodych ludziach, a jakie jest Wasze przesłanie?
W działalności naszego Koła największą wartością jest bycie z ludźmi i dla ludzi, współmieszkańców i rodziny. Myślę, że ze względu właśnie na te wartości dawniej było więcej chętnych kobiet. Za nasz największy sukces uważam to, że mimo upływu lat nadal, jako członkinie koła, chcemy ze sobą przebywać. Wspólne śpiewy, tańce, biesiady i pomoc. To chyba wiele!
Jakaś pointa na koniec?
158 lat tradycji Kół Gospodyń Wiejskich samo w sobie jest wypracowaną wartością. Niewiele organizacji może pochwalić się tak długą historią. Dlatego zachęcam wszystkie młode panie do wstępowania w nasze szeregi. Bierzcie sprawy wsi w swoje ręce.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?