Kłusował w rezerwacie przyrody. Wpadł w ręce starogardzkich policjantów

Dzięki dokładnie zaplanowanej akcji kryminalni ze Starogardu Gdańskiego zatrzymali 65-latka, który kłusował na jeziorze w rezerwacie przyrody. Do zdarzenia doszło w minioną środę nad ranem, na terenie Borów Tucholskich.

- Współpracujący z funkcjonariuszami Straży Leśnej Nadleśnictwa w Lubichowie policjanci, od pewnego czasu obserwowali miejsca, w których mogło dochodzić do nielegalnego połowu ryb oraz szkodnictwa leśnego. Na podstawie zebranych w ostatnim czasie informacji, funkcjonariusze ustalili, że na jeziorze Udzierz dochodzi do kłusowania ryb. W wyniku kontroli linii brzegowej policjanci ujawnili tam rozstawioną ponad 100-metrową siatkę. Teren ten został objęty szczególnym nadzorem - informuje asp. sztab. Marcin Kunka, rzecznik prasowy starogardzkiej policji.

W minioną środę nad ranem obserwujący to miejsce kryminalni zauważyli mężczyznę, ubranego w strój wędkarski, który chodził w jeziorze i zwijał rozstawione wcześniej sieci. Kłusownik został zatrzymany, a policjanci zabezpieczyli sieć używaną do nielegalnego połowu ryb. 65-letni mieszkaniec powiatu świeckiego został doprowadzony do posterunku w Skórczu, gdzie śledczy od razu przedstawili mu zarzuty.

Teraz mężczyzna stanie przed sądem, gdzie odpowie za złamanie przepisów Ustawy o rybactwie śródlądowym. Za nielegalny połów ryb grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat.

Warto podkreślić, że policjanci od wielu już lat wspólnie z pracownikami straży leśnej pilnują i dbają o to, by las nie był niszczony, a w przypadku zagrożenia działają, chroniąc jego charakter. W czasie wspólnych służb mundurowi zwracają szczególną uwagę między innymi na osoby, które nagminnie naruszają zakaz wjazdu do lasu pojazdami mechanicznymi. Tereny patrolowanych lasów objęte są coraz częściej monitoringiem wizyjnym, z którego materiał filmowy stanowi dowód w prowadzonych postępowaniach.