Jerzy Przystajko i Agnieszka Wodnicka są rodzicami dzieci ze spectrum autyzmu. Według nich grupa interwencyjna mogłaby składać się z rodziców, nauczycieli oraz specjalistów i być finansowana z pieniędzy samorządu. Podano nawet trzy filary, na których taka grupa może się opierać.
- Po pierwsze pomoc w sprawie edukacji na każdym poziomie kształcenia, a po drugie przewodnictwo w urzędach, czyli pomoc w odwołaniach i składaniu różnych dokumentów – mówi Jerzy Przystajko, rzecznik prasowy i numer 1 na liście Lewicy do sejmiku w okręgu opolskim. - Trzeci filar jest dla mnie szczególnie ważny - niestety dzieci ze spektrum mierzą się często z przemocą rówieśniczą, a obecnie nie ma dużych, systemowych rozwiązań, które mogłyby pozwolić radzić sobie z tym – dodaje.
Zdaniem Agnieszki Wodnickiej, rodzice bardzo często czują się zagubieni po usłyszeniu diagnozy o spektrum autyzmu dotyczącej swoich dzieci. Powołała się nawet na przykład siebie samej.
- Rodzice nie wiedzą na przykład, do której instytucji udać się i co zrobić po tej diagnozie – podkreśla kandydatka Lewicy. - Inna sprawa, często diagnoza autyzmu rodzi również diagnozę niepełnosprawności intelektualnej. Wtedy trzeba umieć poradzić sobie z komisją do spraw niepełnosprawności, poradzić sobie z orzeczeniem o kształceniu specjalnym – dodaje.
Warto dodać, że tylko w Opolu w roku szkolnym 2022/2023 do placówek oświatowych uczęszczało aż 411 dzieci ze spektrum autyzmu. To 66 uczniów w szkołach średnich, 122 w przedszkolach oraz 226 w szkołach podstawowych.
Zastrzeż PESEL - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?