Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jego życie wyceniono na 9,5mln zł. Mały Kirill potrzebuje pomocy

Jagoda Kicka
Jagoda Kicka
Kirill Kondrashev ma dopiero 17 miesięcy, a już poznał czym jest życie w cierpieniu. Chłopczyk cierpi na SMA typu 1. Aby mu pomóc potrzebna jest najdroższa na świecie terapia, której koszt wynosi ponad 9 mln zł. Ruszyła internetowa zbiórka, która ma pomóc wesprzeć rodziców chłopca.

Dramatyczna diagnoza

Kirill urodził się zdrowym chłopcem. Jego problemy zdrowotne zaczęły się niewinnie. Kiedy Kirill miał półtora miesiąca rodzice zauważyli, że nie porusza nóżkami. Niemal natychmiast zwrócili się z problemem do lekarzy, którzy zalecili masaże oraz przypisali leki. Jednocześnie chłopczyk systematycznie poddawany był badaniom krwi i moczu na obecność bakterii i wirusów, ale wszystkie wyniki były w normie. Poprawa była jedynie minimalna, dlatego zasugerowano rodzicom wykonanie badań genetycznych.

Diagnoza była dla rodziców Kirilla niczym wyrok. Okazało się bowiem, że chłopiec cierpi na SMA, rdzeniowy zanik mięśni typu 1.

- Kirillek jest dzieckiem leżącym, prawie się nie rusza, nie siada, nie je sam tylko przez sondę, nie porusza nóżkami, ani główką. Wodzi tylko wzrokiem, a złapanie do rączki smoczka sprawia mu trudność... Chłopczyk już wymaga stałej, całodobowej opieki - wyjaśnia Andżelika Berke, wolontariuszka.

Na Ukrainie, skąd pochodzi Kirill, nie było szans na leczenie. Dlatego rodzice, w poszukiwaniu pomocy, zdecydowali się opuścić rodzinny kraj.

Każda pomoc jest na wagę złota

Losem chłopca zainteresowała się grupa wolontariuszy z Polski.

- Chłopca poznałam przypadkiem tak jak inni wolontariusze porozrzucani po całej Polsce. My obcy dla chłopca ludzie, nie znając go zaangażowaliśmy się w pomoc przy zbiórce i pokochaliśmy. Jednak jest nas za mało i sami nie damy rady, bez pomocy dobrych ludzi o wielkich sercach - mówi pani Andżelika, organizatorka zbiórki.

Wspólnymi siłami zorganizowano zbiórkę, którą można znaleźć TUTAJ.

- Zbiórka jest bardzo trudna, bo Polacy myślą, że Kirill nie jest "nasz" i niech Ukraina go leczy, a na Ukrainie, że skoro wyjechał za granicę, to niech tam go leczą, co jest bardzo krzywdzące dla dziecka - mówi wolontariuszka. - Od sierpnia 2020, czyli od 8 miesięcy udało się zebrać dopiero 1mln zł - dodaje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Jego życie wyceniono na 9,5mln zł. Mały Kirill potrzebuje pomocy - Gniew Nasze Miasto

Wróć na gniew.naszemiasto.pl Nasze Miasto