Damian Murach dziś wystąpi w finale "Got to dance" w Polsacie

- To jest moje pierwsze doświadczenie z telewizją - przyznaje Damian Murach. - Na castingu byłem bardzo zestresowany. Jak stanąłem na scenie pomyślałem, że coś może mi nie wyjść. Obawy prysły kiedy usłyszałem muzykę i założyłem okulary. Wtedy poczułem, że to jest moje pięć minut, czas w którym mogę się zaprezentować. Cztery zielone gwiazdki, były dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Niedługo po tym występie dowiedziałem się, że mam wystąpić w odcinku półfinałowym. Program emitowany jest na żywo. Ze 150 osób, które zakwalifikowały się do castingów do dalszego etapu przeszło 27 osób.

Damian Murach tańczy od 3 lat

Damian Murach przygodę z tańcem rozpoczął 3 lata temu. Zobaczył swojego nauczyciela Adriana Lipskee Lipińskiego w programie „Mam talent”. Chciał poznać ten taniec.
- Popping polega na szybkim napinaniu i rozluźnianiu mięśni tworząc efekt szarpnięcia na ciele poppera - opowiada 19-letni Damian Murach z Lalkowych w gm. Smętowo Graniczne. - Na początku wydawało mi się to bardzo trudne, ale chciałem się rozwijać. Taniec jest moją największą pasją i stylem życia. W każdej wolnej chwili trenuję. Moja gmina Smętowo Graniczne kupiła mi lustro, które mam w pokoju. Dzięki temu mogę w domu poprawiać swoją technikę.

Finał "Got to dance. Tylko taniec" już dzisiaj

Emocje przed dzisiejszym finałem są ogromne. Program "Got to dance. Tylko taniec" rozpocznie się o godz. 20 w telewizji Polsat. Jaką niespodziankę na finał szykuje tancerz z naszego powiatu?
- Mój półfinałowy strój zrobiłem wspólnie z trenerem. Pomalowałem starą koszulę, spodnie i buty na srebrny kolor - wspomina Damian Murach. - Wystąpiłem w dużej telewizyjnej stacji ubrany za parę groszy. Liczy się pomysł i wykonanie. Fascynuję się robotami. W filmie „Terminator” można zobaczyć je w srebrnej wersji, stały się one dla mnie inspiracją. W finale nie będę już srebrny, pokażę się w zupełnie nowej odsłonie. Mam nadzieję, że spodobam się widzom.