- To był koszmarny widok - relacjonują inspektorzy Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Polsce z oddziału w Starogardzie Gdańskim. - Kobieta znalazła ciało psa. Był szczelnie owinięty czarnym workiem i oklejony taśmą. Czy jeszcze żył, gdy był wyrzucany do lasu? Być może. Wyglądało to tak, jakby próbował wydostać się z worka. Wystawała z niego głowa. Zwierzę zostało potraktowane, jak śmieć. Jak tak można?
Dziś jeszcze nie wiadomo, czy pies zmarł wcześniej i właściciel spakował ciało do worka i wyrzucił do lasu. A może zmarł wskutek uduszenia się w plastikowym worku? Odpowiedzi na te pytania poszukują inspektorzy TOZ w Polsce z oddziału w Starogardzie Gdańskim.
- Prosimy o pomoc i udostępnienie informacji - apelują inspektorzy. - Może ktoś, coś widział. Ciało zostało znalezione nieopodal grobów masowych. Dokładniejsza lokalizacja to ścieżka po prawej stronie za mostkiem kolejowym, która prowadzi do lasu. Pies leżał zaledwie około 300 metrów od wejścia do lasu. Wszystkie osoby mogące cokolwiek w tej sprawie wiedzieć, prosimy o zgłoszenie się do Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim.
Kontakt z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami w Polsce z oddziału w Starogardzie Gdańskim:
tel. 516 495 128, Facebook - KLIK
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?