- System działa w oparciu o czujniki podczerwieni, które, zamontowane nad drzwiami, wykrywają pasażerów wysiadających i wsiadających - informuje Marcin Gromadzki, rzecznik Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni. - Dane z pojazdu są przesyłane bezprzewodowo, na skrzynkę e-mail, lub ustaloną lokalizację w Internecie. Zamawiający, w tym przypadku ZKM, otrzymuje przejrzysty raport o liczbie pasażerów wysiadających, wsiadających i liczbie pasażerów w pojeździe, przystanek po przystanku.
Wyniki wykorzystywane będą przy kształtowaniu oferty przewozowej, a także pozwolą bardziej precyzyjnie wytypować kursy, które powinny być obsługiwane przez pojazdy przegubowe.
Technologia ta jest stosowana od wielu lat, na całym świecie. Problemem do tej pory była jednak jej dość niska dokładność. Notowano dużą liczbę pomyłek oraz znaczące rozbieżności w raportowanej liczbie pasażerów w stosunku do stanu faktycznego.
- Celem testów jest sprawdzenie, czy obecny poziom technologii pozwala już na zastąpienie ankieterów systemem elektronicznym, bez szkody dla jakości pozyskiwanych wyników - mówi Marcin Gromadzki.
Jeśli ZKM zdecyduje się na wprowadzenie systemu liczenia pasażerów na podczerwień, nie wiadomo obecnie, ile taka inwestycja może kosztować. Szacuje się, że w przypadku jednego pojazdu kwota zamontowania specjalistycznego urządzenia wynosić może nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Czytaj także: Gigantyczne długi gapowiczów
POLECAMY W NASZEMIASTO.PL:
Uwaga! Tutaj sprzedają „chrzczone" paliwo [lista stacji]
Test MultiSelect - pytania testu psychologicznego do policji
Janusze Projektowania - najgorsze pomysły na mieszkania
Uwaga! Lista najlepszych restauracji na Pomorzu
Najrzadsze imiona żeńskie nadane w 2017 roku
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?