Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Psy ze schroniska są najlepsze! Piknik adoptowanych czworonogów zorganizował OTOZ Animals

Kinga Furtak
Kinga Furtak
Wideo
od 16 lat
Merdające ogonki i zadowolone mordki. Takie były psiaki, które dumnie paradowały z bandamkami na szyi. Nie były to zwykłe chustki, tylko prezenty od OTOZ „Animals” schroniska dla bezdomnych zwierząt w Starogardzie Gdańskim. Widniał bowiem na nich napis – jestem ze schroniska – teraz mam dom. W Parku Nowe Oblicze w Starogardzie Gdańskim odbył się piknik psów adoptowanych.

Był to wyjątkowy czas, gdzie pracownicy schroniska, wolontariusze mogli spotkać się z osobami, które zdecydowały się na adopcję psiaka. To był czas niesamowitych wzruszeń i wielu wspomnień. OTOZ Animals schronisko dla bezdomnych zwierząt w Starogardzie Gdańskim, zorganizowało po raz pierwszy piknik psów adoptowanych i ich rodzin.

Pies ze schroniska to największy przyjaciel!

- Brakowało nam spotkań z ludźmi i psiakami, które zostały adoptowane z naszego schroniska – mówi Aleksandra Pawlak, kierowniczka OTOZ Animals Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Starogardzie Gdańskim. - Dlatego postanowiliśmy zorganizować taki dzień. Jest bardzo przyjemnie. Ludzie chętnie rozmawiają z nami, dziękują za przyjaciela, chwalą się swoimi pieskami. Widzimy, jak się zmieniają, cieszymy się, że nas pamiętają, ale teraz nie odstępują swoich opiekunów na krok. To jest najpiękniejszy widok, który bardzo cieszy serce.

Bywają też trudne sytuacje. Niestety wciąż zdarzają się osoby, które oddają z powrotem psa do schroniska, bo przeprowadzają się, albo po 6 – latach od adopcji opiekun dostaje alergii… Zwierzę przecież czuje, denerwuje się i zupełnie nie rozumie takich sytuacji.

- Zawszę przyjmę naszego psa z powrotem do schroniska, przez nas będzie kochany i otoczony opieką, ale bardzo byśmy chcieli, aby takie sytuacje się nie zdarzały – podkreśla Aleksandra Pawlak.

Schronisko nadal jest pełne i psiaki czekają na adopcje. Aktualnie jest w nim 140 psów i 60 kotów.

Wciąż jest dużo smutnych historii, takich, które nie chcą mieścić się w głowie – ludzie nadal porzucają zwierzęta, dla, których człowiek jest zawsze całym światem… Problem porzuceń nasila się szczególnie latem. Tak też było i w ty roku. Do schroniska trafiło dużo zwierząt.

- Otrzymywaliśmy zgłoszenia o przywiązanych psach do drzew w lesie, kilka dni temu ktoś porzucił na Przylesiu karton z 5 małymi kotkami. Czemu ktoś je porzucił, dlaczego kotka nie była wysterylizowana? - mówi kierowniczka OTOZ Animals Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Starogardzie Gdańskim. - Kary za znęcanie się nad zwierzętami są większe, ale niewiele się zmieniło. Na szczęście widać duże zmiany w świadomości ludzi, którzy chcą adoptować zwierzę. Przychodzą do nas, rozmawiają, zastanawiają się, bo wiedzą, że to decyzja na długie lata. Psy i koty ze schroniska są po prostu najlepsze!

Starogardzkie schronisko wspierają także wolontariusze, to ludzie o wielkich sercach.

- Bez wolontariuszy schronisko nie dałoby rady funkcjonować – mówi kierowniczka. - Oni są sercem schroniska. Wykonują ogrom pracy. Mam też fantastycznych pracowników, jestem z nich niesamowicie dumna. Dzięki nim też wszystko się udaje.

Piknik adopciaków to był czas spotkań ludzi o wielkich sercach. Każdemu, kto był na tym wydarzeniu na sercu leży dobro zwierząt. A wspólny czas umilało przygotowane ciasto, loteria, zimne i ciepłe napoje, stoiska z artykułami dla zwierzaków. Za rok kolejne takie spotkanie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na starogardgdanski.naszemiasto.pl Nasze Miasto